Zmarł partner uczestnika "Tańca z Gwiazdami". Obaj byli księżmi
Richard Coles, uczestnik brytyjskiej edycji programu "Taniec z Gwiazdami", ogłosił, że po długiej chorobie zmarł jego partner. Ciekawym jest fakt, że obaj byli księżmi. Po śmierci Davida oprócz wyrazów współczucia pojawiła się fala obraźliwych komentarzy.
19.12.2019 18:15
Richard Coles brał udział brytyjskiej wersji show "Taniec z Gwiazdami" w 2017 r. Ostatecznie zajął przedostatnie miejsce. Z powołania jest księdzem. W Wielkiej Brytanii to anglikanizm jest najpopularniejszą religią, a on pozwala księżom na wchodzenie w związki. Duchowny wziął ślub z Davidem, który również był księdzem. Pierwszy raz spotkali się 12 lat temu.
Uczestnik brytyjskiego "TzG" przez całe swoje życie był otwartym homoseksualistą. Na Wyspach Brytyjskich jest to powszechnie akceptowane. Niestety, we wtorek 17 grudnia musiał ogłosić smutną wiadomość, że jego partner nie żyje. O jego śmierci poinformował za pośrednictwem Twittera.
ZOBACZ TEŻ: Szymon Hołownia się zdecydował. "Kaznodzieja w amerykańskim stylu"
"Przykro mi to mówić, ale David Coles zmarł. Był ciężko chory od dłuższego czasu. Dziękuję genialnemu zespołowi lekarzy, który się nim opiekował. Szczegóły pogrzebu wkrótce" - napisał duchowny.
Bardzo szybko dostał wsparcie od internautów. "Moje modlitwy i myśli są z tobą", "Przykro mi to słyszeć. Przesyłam wam całą moją miłość" - pisali w komentarzach.
Jednak na wiadomość zareagowali też hejterzy, wypisując obraźliwe i homofobiczne komentarze. Pisali, że David na pewno trafił do piekła, a Richard wkrótce do niego dołączy. Cieszyła ich śmierć partnera duchownego, ponieważ za taki związek powinni zostać natychmiastowo ukarani przez Boga. Oszuści zorganizowali też zbiórkę pieniędzy w internecie. Zebrane fundusze w teorii miały zostać przeznaczone na pogrzeb. W praktyce jednak mieli wykorzystać je na użytek własny.
David Coles zmarł w wieku 42 lat.