RozrywkaZgrzyt między Igą i Karolem z show TVN. Młodej żonie nie spodobał się żart męża

Zgrzyt między Igą i Karolem z show TVN. Młodej żonie nie spodobał się żart męża

Świeżo upieczeni małżonkowie muszą się zmierzyć z codziennością. I jak się okazuje, poznawanie w przyspieszonym tempie powoduje nieporozumienia. Iga i Karol szybko tego doświadczyli.

Iga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Iga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

21.04.2021 19:59

Uczestnicy ślubu od pierwszego wejrzenia wchodzą na kolejny etap małżeńskiej znajomości. Po sielankowych weselu i podróży poślubnej, teraz muszą zmierzyć się z rzeczywistością. Zanim jednak każda z par zdecyduje, czy chce być razem i gdzie będzie mieszkać, już teraz mają okazję przekonać się, jak wspólne mieszkanie sprawdzi się w ich przypadku.

I podczas gdy pomiędzy Izą i Kamilem wyraźnie rysuje się już romantyczna relacja, Laura i Maciek oraz Iga i Karol ostrożnie się docierają i poznają. Iga i Karol od początku podkreślali, że czują się świetnie dobrani pod względem charakterów i poczucia humoru. Świeżo upieczona żona nie kryła też, że mąż bardzo jej się podoba.

I tak podróż poślubna upłynęła im na spontanicznych wycieczkach w wesołej atmosferze. Nie brakowało okazji do żartów i opowiadania anegdot. Widać było, że się świetnie czują w swoim towarzystwie. Oboje zdecydowali też, że pomieszkają u siebie nawzajem po parę dni.

Iga w międzyczasie miała obawy, że mężowi nie spodoba się jej charakter, głównie pod względem szalonych pomysłów i żywiołowości. Stracie owszem, było, ale okazało się że w innym kontekście. Karol, będący pod wrażeniem dowcipu żony, zdobył się na niewybredny żart w drodze z podróży poślubnej i nazwał ją... "cenną żoną".

Szybko okazało się jednak, ze Iga komentarz będący w założeniu komplementem, nie przypadł jej do gustu i odebrała go nie tylko jako kąśliwy, ale i seksistowski. Karol szybko zrozumiał, że się zagalopował i zdał sobie sprawę, że wbrew pozorom nie na wszystko przy żonie może sobie pozwolić.

Iga z kolei przyznała później, że było to zwykłe nieporozumienie i na opak odebrała intencje męża. Obyło się bez afery i wspólne mieszkanie upływa im na razie harmonijnie, ale czy wszystko rzeczywiście przedstawia się sielankowo? Przekonamy się niebawem.

Zobacz także
Komentarze (0)