Zdzisław z "Sanatorium miłości" o relacji z Jadwigą: "zagraliśmy oczekiwane od nas role"

Zdzisław z "Sanatorium miłości" nie żałuje udziału w programie TVP. Dzięki niemu znów ma u swego boku towarzyszkę życia, choć nie jest to Jadwiga, z którą flirtował przed kamerami. - To była telewizyjna przygoda, a my zagraliśmy oczekiwane od nas role - wyznał w rozmowie z "Rewią"

Zdzisław i Jadwiga w "Sanatorium miłości" wyraźnie mieli się ku sobie. Po programie Zdzisław wrócił do swojej byłej partnerki
Zdzisław i Jadwiga w "Sanatorium miłości" wyraźnie mieli się ku sobie. Po programie Zdzisław wrócił do swojej byłej partnerki
Źródło zdjęć: © Kadr z TVP

Wielu widzów 3. edycji "Sanatorium miłości" trzymało za Zdzisława i Jadwigę kciuki. Wierzyli, że wzajemna fascynacja kuracjuszy zaowocuje prawdziwym uczuciem. Szybko jednak okazało się, że znajomość zakończyła się tylko lub aż na przyjaźni. W rozmowie z jednym z kolorowych tygodników Jadwiga wyznała, że Zdzisław nie wykazał chęci kontynuowania bliższej znajomości. Jak się okazało, miał ku temu poważny powód. Po programie ponownie zaczął się spotykać z poprzednią partnerką, która przed laty odrzuciła jego oświadczyny.

Więcej szczegółów na temat obecnego związku Zdzisława i jego relacji z Jadwigą przynosi tygodnik "Rewia". Uczestnik show TVP otwarcie przyznał, że program był tylko zabawą, a to, co widzieliśmy na ekranie między nim a Operetką, bo tak nazywał Jadwigę, było grą.

- To była telewizyjna przygoda, a my zagraliśmy oczekiwane od nas role - wyznał w rozmowie z "Rewią" Zdzisław. Niedawno spotkał się z Jadwigą na zlocie harleyowców, by powspominać udział w show. Jednak wspólną przyszłość buduje u boku dawnej partnerki. Jak sugeruje jednak tygodnik, gdyby nie udział Zdzisława w show TVP, raczej nie byłoby na to szans.

"Udział w programie przyczynił się do tego, że kobieta, która odrzuciła jego oświadczyny, spojrzała na niego z większym zainteresowaniem" - czytamy.

Od wiosny Zdzisław i jego dawna ukochana ponownie próbują ułożyć sobie życie we dwoje. Zdzisław, wyraźnie odmieniony po programie, śmielszy i bardziej pewny siebie, przyznaje, że chce od życia coraz więcej.

- Im jestem starszy, tym mam większy, niepohamowany apetyt na życie - stwierdził.

Tygodnik nie wyklucza, że być może za jakiś czas znów poprosi swoją ukochaną o rękę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)