Zawodnik MMA został wziętym aktorem. "Walki w klatce są łatwiejsze niż aktorstwo"

Keith Jardine imał się różnych zajęć, ale najwięcej czasu poświęcił mieszanym sztukom walki. Po drodze zajął się graniem w filmach i udało mu się zerwać z wizerunkiem tępego mięśniaka.

Zawodnik MMA został wziętym aktorem. "Walki w klatce są łatwiejsze niż aktorstwo"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

17.12.2018 | aktual.: 17.12.2018 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wciągnięcie znanego sportowca do obsady filmu to świetna reklama, ale zazwyczaj droga przez mękę dla reżysera. Boisko czy ring i plan filmowy to zupełnie różne światy, o czym przekonał się Keith Jardine, który do dziś uważa, że odnieść sukces w kinie jest o wiele trudniej niż w sportach walki.

- Jest o wiele więcej ludzi próbujących być aktorami, którzy chodzili do szkół aktorskich, występowali na Broadwayu, próbowali różnych metod treningu. Kopalnia talentów jest o wiele głębsza niż w świecie sztuk walki – mówił emerytowany zawodnik MMA, który spędził 11 lat walcząc dla największych federacji pokroju UFC i Strikeforce.

Obraz
© Materiały prasowe

Wcześniej pracował m.in. jako trener personalny, strażak, górnik, a nawet łowca nagród. Dziś ma 43 lata i rozwija karierę aktorską, w której osiągnął już więcej niż niejeden aktor po szkole czy Broadwayu.

Zaczynał w 2007 r., kiedy był czynnym zawodnikiem (odszedł na emeryturę w 2012 r.). Ludzie od castingu widzieli w nim świetny materiał na zawadiakę, bitnego osiłka, drugoplanowy czarny charakter w filmach akcji. Role w "Adrenalinie 2", "Death Warrior", "Gamerze", "Johnie Wicku" czy serialu "Breaking Bad" tylko to potwierdzały. Jardine pracował jednak na to, by nie być przez cały czas "gościem bijącym się w barze" niewymienianym w napisach końcowych.

Obraz
© Materiały prasowe

Udało się, choć jeszcze rok temu można go było oglądać w roli bezimiennego bramkarza w "Tylko dla odważnych", a jednocześnie zaczął się pojawiać w westernowym serialu "Godless" Netfliksa (na zdjęciu) czy "Shameless: Niepokorni".

Jardine podkreślał w wywiadach, że aktorstwo to ciężki kawałek chleba i prawdziwa walka o przetrwanie porównywana z tym, co dzieje się na ringu. Idąc na casting, widząc korytarz pełen rywali czuł takie same emocje jak przed pierwszym gongiem. Przy czym występ przed reżyserem jest jego zdaniem o wiele trudniejszy.

- Jeśli zobaczy nawet odrobinę strachu i słabości, już po tobie. W trakcie walki można na początku udawać. Nie ważne, jak bardzo jesteś zdenerwowany, dostajesz kilka ciosów i zaczyna się walka. Występując w sali przesłuchań jesteś "nagi". Jakakolwiek oznaka słabości będzie widoczna. Ludzie od castingu są nauczeni, by to dostrzegać – mówił w rozmowie z serwisem MMA Fighting.

Obraz
© Materiały prasowe

Jak widać Jardine całkiem nieźle radzi sobie z "nagością" na przesłuchaniach, bo nie może narzekać na brak angaży. W produkcji są aktualnie cztery filmy i seriale z jego udziałem, tymczasem Telewizja WP przypomni "Niezwyciężonego" (na zdjęciu), w którym Keith Jardine połączył umiejętności zawodnika MMA z aktorskimi aspiracjami.

Oglądaj film "Niezwyciężony" w Telewizji WP w poniedziałek 17 grudnia o 22:05.
Telewizja WP dostępna jest w ramach bezpłatnej telewizji naziemnej, na platformie NC+ (kanał 170) oraz w sieciach kablowych m.in.: Vectra (128), Netia (30), Orange (35), Multimedia (38), UPC (158/116), Inea (28), Toya (17) oraz w WP Pilot.

Komentarze (5)