Zawodnik MMA został wziętym aktorem. "Walki w klatce są łatwiejsze niż aktorstwo"
Keith Jardine imał się różnych zajęć, ale najwięcej czasu poświęcił mieszanym sztukom walki. Po drodze zajął się graniem w filmach i udało mu się zerwać z wizerunkiem tępego mięśniaka.
Wciągnięcie znanego sportowca do obsady filmu to świetna reklama, ale zazwyczaj droga przez mękę dla reżysera. Boisko czy ring i plan filmowy to zupełnie różne światy, o czym przekonał się Keith Jardine, który do dziś uważa, że odnieść sukces w kinie jest o wiele trudniej niż w sportach walki.
- Jest o wiele więcej ludzi próbujących być aktorami, którzy chodzili do szkół aktorskich, występowali na Broadwayu, próbowali różnych metod treningu. Kopalnia talentów jest o wiele głębsza niż w świecie sztuk walki – mówił emerytowany zawodnik MMA, który spędził 11 lat walcząc dla największych federacji pokroju UFC i Strikeforce.
Wcześniej pracował m.in. jako trener personalny, strażak, górnik, a nawet łowca nagród. Dziś ma 43 lata i rozwija karierę aktorską, w której osiągnął już więcej niż niejeden aktor po szkole czy Broadwayu.
Zaczynał w 2007 r., kiedy był czynnym zawodnikiem (odszedł na emeryturę w 2012 r.). Ludzie od castingu widzieli w nim świetny materiał na zawadiakę, bitnego osiłka, drugoplanowy czarny charakter w filmach akcji. Role w "Adrenalinie 2", "Death Warrior", "Gamerze", "Johnie Wicku" czy serialu "Breaking Bad" tylko to potwierdzały. Jardine pracował jednak na to, by nie być przez cały czas "gościem bijącym się w barze" niewymienianym w napisach końcowych.
Udało się, choć jeszcze rok temu można go było oglądać w roli bezimiennego bramkarza w "Tylko dla odważnych", a jednocześnie zaczął się pojawiać w westernowym serialu "Godless" Netfliksa (na zdjęciu) czy "Shameless: Niepokorni".
Jardine podkreślał w wywiadach, że aktorstwo to ciężki kawałek chleba i prawdziwa walka o przetrwanie porównywana z tym, co dzieje się na ringu. Idąc na casting, widząc korytarz pełen rywali czuł takie same emocje jak przed pierwszym gongiem. Przy czym występ przed reżyserem jest jego zdaniem o wiele trudniejszy.
- Jeśli zobaczy nawet odrobinę strachu i słabości, już po tobie. W trakcie walki można na początku udawać. Nie ważne, jak bardzo jesteś zdenerwowany, dostajesz kilka ciosów i zaczyna się walka. Występując w sali przesłuchań jesteś "nagi". Jakakolwiek oznaka słabości będzie widoczna. Ludzie od castingu są nauczeni, by to dostrzegać – mówił w rozmowie z serwisem MMA Fighting.
Jak widać Jardine całkiem nieźle radzi sobie z "nagością" na przesłuchaniach, bo nie może narzekać na brak angaży. W produkcji są aktualnie cztery filmy i seriale z jego udziałem, tymczasem Telewizja WP przypomni "Niezwyciężonego" (na zdjęciu), w którym Keith Jardine połączył umiejętności zawodnika MMA z aktorskimi aspiracjami.
Oglądaj film "Niezwyciężony" w Telewizji WP w poniedziałek 17 grudnia o 22:05.
Telewizja WP dostępna jest w ramach bezpłatnej telewizji naziemnej, na platformie NC+ (kanał 170) oraz w sieciach kablowych m.in.: Vectra (128), Netia (30), Orange (35), Multimedia (38), UPC (158/116), Inea (28), Toya (17) oraz w WP Pilot.
Oglądaj swoje ulubione programy za darmo na komputerze, telefonie i telewizorze! Sprawdź WP Pilot!
src="https://d.wpimg.pl/1164128396-1278439706/banerek_pako.jpg"/>