Zawadzka nadal nie wróciła do pracy. Zamieściła wymowny post
Marcelina Zawadzka jest oskarżona o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Do czasu wyjaśnienia sprawy nie pojawi się na antenie TVP.
09.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:07
Czarne chmury nad Marceliną Zawadzką zawisły kilka miesięcy temu. Wtedy to okazało się, że prowadząca "Pytanie na śniadanie" jest jedną z oskarżonych w "aferze vatowskiej". Gwiazda wydała oświadczenie, w którym próbowała wyjaśnić, że zaufała niewłaściwym osobom, które naraziły ją na konflikt z prawem.
TVP podjęła decyzję, że odsunie Zawadzką od pracy do czasu wyjaśnienia sprawy. Początkowo mówiło się, że Marcelina wróci na antenę już we wrześniu, ale ostatecznie do tego nie doszło.
Co więcej, jej miejsce w "Pytaniu na śniadanie" zajęła Małgorzata Opczowska znana widzom z anteny TVP Info.
Marcelina stara się nie zabierać głosu w sprawie, ale ostatni post, który zamieściła wydaje się wymowny w tej sytuacji.
"Czasami wszystko odwraca się do góry nogami... Może nadejść taki czas, ze uznasz iż wszystko się kończy - a to będzie dopiero początek" - napisała na Instagramie i zapewniła, że stara się myśleć pozytywnie.
W komentarzach fani wyrazili swoje wsparcie. Większość z nich ma nadzieję, że Zawadzka już wkrótce zostanie oczyszczona z zarzutów i wróci do TVP.