Zaskakujące wyznanie Piotra Kraśki. Tego widzowie się nie spodziewali
Piotr Kraśko to jeden z najbardziej lubianych polskich dziennikarzy. Choć w zawodzie jest od wielu lat, widzowie nie wiedzą o nim wszystkiego. Teraz zdradził zaskakującą informację.
Piotr Kraśko słynie ze swojego profesjonalizmu i dobrych manier. Bez względu na to, czy prowadzi śniadaniówkę, program informacyjny, czy przeprowadza ważny wywiad, zawsze jest świetnie przygotowany i opanowany. Każdego rozmówcę traktuje z szacunkiem i dla wszystkich jest jasne, że to dziennikarz z klasą.
Teraz w rozmowie z naTemat.pl Kraśko opowiedział o kulisach swojej pracy. - To nie jest tak, że nie miewam złych dni. Sam ostatnio się nad tym zastanawiałem. […] Wydaje mi się, że ja w pracy jestem raczej zamknięty w sobie, są ludzie o wiele bardziej ekstrawertyczni, ale tam w studiu to jest trochę inny świat i przede wszystkim inna energia.
Kraśko został zapytany, czy przeklina. Odpowiedź zaskakuje: - Zdarza się. Pamiętam sytuację sprzed lat, gdy ktoś po spotkaniu w redakcji podliczył, że w jego trakcie padło 37 przekleństw, z czego 34 były moje. Mogło tak być.
Niedawno dziennikarz przyznał, że mimo wielu lat poświęconych dziennikarstwu, praca nadal go stresuje.