Zarobki w TVP nie będą jawne. "Szykujemy skargę do sądu"
Dawniej władze Telewizji Polskiej nie chciały ujawniać zarobków swoich pracowników, a nowe szefostwo podtrzymuje tę tradycję. Odmowę dostępu do informacji otrzymała Sieć Obywatelska Watchdog. Stowarzyszenie zamierza skierować sprawę do sądu.
W ostatnich tygodniach, za sprawą wniosków posła KO Dariusza Jońskiego, cała Polska poznała informacje na temat zarobków dawnego szefostwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W ten sposób dowiedzieliśmy się o rocznych przychodach Michała Adamczyka w wysokości 1,5 mln zł brutto, Marcina Tulickiego - 713 tys. zł oraz Samuela Pereiry - 439 tys. zł.
Powołując się na dostęp do informacji publicznej, redakcja Wirtualnych Mediów próbowała dowiedzieć się, jakie wynagrodzenia pobierali prowadzący "Wiadomości". Otrzymali jednak odpowiedź odmowną. Podobny los spotkał teraz Sieć Obywatelską Watchdog, która chciała poznać zarobki nowych dziennikarzy TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP odmawia ujawnienia zarobków nowej ekipy
Publiczny nadawca argumentuje odmowną decyzję zachowaniem tajemnicy przedsiębiorstwa. - Należy wskazać, iż wszelkie informacje dotyczące organizacji oraz kosztów produkcji audycji, w tym warunków zawierania umów z dziennikarzami posiadają dla TVP S.A. na tyle istotną wartość gospodarczą, iż ich udostępnienie, z uwagi na tajemnicę przedsiębiorcy nastąpić nie może - wyjaśnia biuro spraw korporacyjnych TVP.
Ponadto powołano się na prawo do prywatności dziennikarzy. Szef Watchdog nie kryje rozczarowania.
- Jestem zdziwiony podejściem TVP do naszego wniosku. Przypomnę, że całkiem niedawno posłowie otrzymywali informacje o wynagrodzeniach poprzedniej ekipy TVP. To były również wnioski o informacje, a Telewizja nie widziała problemu, by udostępnić dane. To niepokojące, że kwestie polityczne mają wpływ na to, czy ktoś dostaje lub nie dostaje pozytywnej odpowiedzi na swój wniosek o informacje - powiedział Szymon Ossowski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Watchdog zgłosi TVP do sądu
- Nic się nie zmieniło w podejściu Telewizji Polskiej do kwestii jawności. Identyczne sprawy mieliśmy z poprzednią ekipą TVP. W kwestiach finansowania publicznej telewizji od dawna odbijamy się od muru. Tak było wcześniej, dziś wygląda na to, że jest podobnie. [...] Szykujemy skargę do sądu - dodaje prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno również poseł PO Krzysztof Brejza otrzymał od TVP informację o wynagradzaniu kwotą 500 zł jednorazowo za każdy komentarz w programach informacyjnych i publicystycznych. Ponadto nowy wiceszef TAI w rozmowie z "Polityką" ujawnił zarobki prowadzących oraz wydawców TVP Info.
- Mogę powiedzieć tyle: były to nieprawdopodobne pieniądze. Przykładowo: za poprowadzenie 20-minutowego programu jeden z takich pracowników dostawał kwotę odpowiadającą średniej krajowej pensji. Szczególnie uprzywilejowani za godzinę pracy dostawali tyle, ile normalnie ludzie zarabiają w tydzień lub dwa - to jest ten rząd wielkości - zdradził Paweł Moskalewicz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.