"Przyjaciółki": Te kwoty zwalają z nóg. Wyciekły honoraria Sochy i Liszowskiej
Serial Polsatu opowiadający o przygodach czterech zaprzyjaźnionych kobiet podbił serca polskich widzów, o czym mogą świadczyć wyniki oglądalności i start... 17. sezonu. Aktorki grające w produkcji są sowicie wynagradzane za ten sukces.
Serial "Przyjaciółki" jest emitowany na antenie telewizji Polsat od 2012 roku. Obecnie widzowie mogą oglądać 17. sezon produkcji, w której Małgorzata Socha, Joanna Liszowska, Anita Sokołowska i Magdalena Stużyńska przeżywają liczne perypetie miłosne. W zeszłym roku plan został sparaliżowany na kilka tygodni przez koronawirusa, a po powrocie do pracy okazało się, że jedna z głównych gwiazd serialu, Liszowska, chce z niego odejść. Podwyżka przekonała ją jednak, by zostać. A trzeba wspomnieć, że i przed nią nie zarabiała najmniej.
Plotek dotarł do informacji o wysokości pensji aktorek hitu Polsatu. Najwięcej, bo 200 tysięcy złotych za sezon zgarnia Małgorzata Socha. Ma to bezpośredni związek z jej pozycją na rynku reklamowym.
- Jest najbardziej gorącym nazwiskiem w reklamie, dużo się o niej pisze, ludzie ją lubią od czasów "BrzydUli". Dlatego za sezon serialu zarabia ok. 200 tysięcy złotych, w zależności od liczby dni zdjęciowych. Ona jest jedną z głównych bohaterek, więc tych dni one mają dużo - powiedziała portalowi osoba związana z produkcją.
Liszowska dostaje bardzo podobną kwotę. Stużyńska może liczyć na 150 tysięcy złotych za sezon, a Sokołowska, która jest najmniej rozpoznawalna z całego grona - 120 tysięcy złotych.
Zdaje się, że panie nie mają co narzekać na kryzys z powodu pandemii.