Została przyłapana z Bartkiem. Co dalej z ich związkiem?

Karolina Gackowska to znana uczestniczka zakończonej niedawno ósmej edycji "Love Island. Wyspa Miłości". Jak się okazuje, niepokorna była Islanderka miała pierwotnie wziąć udział w show TVN.

Karolina Gackowska znana jest widzom "Love Island" z niedawno zakończonej edycji show. Pierwotnie miała wziąć udział w innym programie
Karolina Gackowska znana jest widzom "Love Island" z niedawno zakończonej edycji show. Pierwotnie miała wziąć udział w innym programie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Była uczestniczka reality show TV4 udzieliła niedawno wywiadu magazynowi "Party". Reporterka na samym wstępie rozmowy zapytała, skąd pomysł wzięcia udziału w "Love Island". Karolina Gackowska przyznała, że propozycję podsunęła jej bliska osoba... z tym, że zasugerowała jej uczestnictwo w innym programie.

- Właśnie co chwilę próbuję jakiś nowych rzeczy i nie ukrywam, ten pomysł zasiała moja siostra. Rzuciła z cztery lata temu, że nadaję się do programu, że jestem taka otwarta, nie mam problemu, żeby poznać nowych ludzi i czemu nie spróbować, ale wtedy ona mnie pchała totalnie do czegoś innego... do programu 'Projekt Lady' - wyznała Karolina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziennikarka zapytała, jak była uczestniczka "Love Island" widziała się w proponowanym przez jej siostrę formacie.

- Ja wcześniej byłam taką bardziej patusiarą przez to, że trenowałam głównie z chłopakami. (...) Swojska. Latałam ciągle z chłopakami po błocie, kolana obdrapane i myślę, kurczę, może fajnie byłoby spróbować czegoś nowego. To była też ta chęć sprawdzenia się, jakbym sobie poradziła przed kamerami - odparło byłe Wyspiątko.

Kontrowersyjna uczestniczka została również zagadnięta o relację z Bartkiem, którego partnerka na wyspie miłości, Jaqueline, miała przyłapać na zdradzie z Karoliną.

- Dobrze się skończyło, bo teraz postanowiliśmy budować tę relację poza kamerami, wszystko sobie wyjaśniliśmy i tak prawdę powiedziawszy, po naszym powrocie do domu tak kilka dni spędziliśmy z rodziną, ale byliśmy stęsknieni i mówimy: 'To co, pierwszy wspólny weekend?'. Sami byliśmy podekscytowani. Dawno nie czułam takich etapów, (...) bo ja zawsze wchodziłam w te relacje: 'Dobra jesteśmy razem' i tak się mega angażowałam, takie stare małżeństwo, a tutaj była taka ekscytacja, bo zobaczymy się pierwszy raz bez kamer - zdradziła w rozmowie Karolina.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)