Z Niemiec płynie krew i brokat. Gorąco w finale Eurowizji
W tym roku Niemcy wysłali na Konkurs Piosenki Eurowizji kapelę Lord of the Lost. To prawdziwi weterani sceny rockowo-metalowej, którzy nieoczekiwanie postanowili rywalizować na jednej scenie z artystami z kompletnie innej bajki.
Lord of the Lost to reprezentacja Niemiec, która trafiła do finału Eurowizji prosto z krajowej preselekcji. Nasi zachodni sąsiedzi należą bowiem do "wielkiej piątki", państw, które płacą największe składki do Europejskiej Unii Nadawców (EBU), i które nie muszą się martwić o miejsce w finale.
Lord of the Lost zaprezentowali się jednak podczas pierwszego półfinału, wykonując na żywo kawałek "Blood and Glitter" (ang. krew i brokat). Zespół jeszcze przed konkursem w pewnym momencie wywołał kontrowersje - głównie za krzykliwe show, a nawet... oskarżenia o satanizm. Lider grupy tłumaczył wówczas, że jego zdaniem utwór na Eurowizję "opowiada o radości z życia i celebracji każdej z jego chwil".
Lord of the Lost - Blood & Glitter (LIVE) | Germany 🇩🇪 | First Semi-Final | Eurovision 2023
"Krew i brokat, słodko i gorzko. Jesteśmy tak szczęśliwi, że mogliśmy umrzeć" - śpiewa w refrenie Chris Harms. Dalej słyszymy śpiewane po angielsku wersy: "Krew i brokat, święty i grzesznik. Upadamy, zanim wstaniemy", albo "Trzymaj głowę w chmurach, stąpając twardo po ziemi. Życie toczy się zbyt szybko, więc niech się liczy".
Show, jakie dali Niemcy, było ostre i mocne. Przez cały występ dawali czadu, stojąc na platformach niby-piramidy, gdy wokół buchały płomienie. Pierwsze skrzypce grał jednak Chris Harms, wokalista, który zapoczątkował Lord of the Lost już w 2007 r. Harms ubrany w czerwony lateks i z mocnym makijażem zarażał energią, choć trzeba przyznać, że lepiej wychodziło mu "darcie się" do mikrofonu niż melodyjne partie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przed finałem bukmacherzy nie dawali Niemcom większych szans. Lord of the Lost byli na 18. miejscu tuż za Blanką z Polski. Trzeba jednak pamiętać, że gitarowe brzmienia wcale nie są na straconej pozycji w Konkursie Piosenki Eurowizji. Wystarczy przypomnieć o Finach z Lordi czy Włochach z Maneskin, którzy triumfowali w finale.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.