Wyjaśnili, na czym polega pandemia. Dostało się znanym politykom
Już w pierwszej minucie "Wyjaśniamy: koronawirus" twórcy podsumowali idealnie światowych polityków. Rządzący nie docenili koronawirusa. Twórcy nowej serii Netfliksa serwują 26-minutowy program, który trzeba obejrzeć, jeśli chce się zrozumieć tę pandemię.
28.04.2020 | aktual.: 28.04.2020 14:17
Puste place wokół największych atrakcji na świecie - takie obrazki otwierają nową serię popularnego programu "Wyjaśniamy" na Netfliksie. Platforma we współpracy z Vox przygotowała już pierwszy odcinek, w którym można znaleźć odpowiedzi na wiele pytań dotyczących trwającej cały czas pandemii koronawirusa.
Dlaczego wirus się rozprzestrzenił? Dlaczego powinniśmy interesować się jaskiniami z nietoperzami w Chinach? Czy "odporność stadna" to nonsens? Obejrzeliśmy dostępny odcinek i wszystkim polecamy ten krótki, bo zaledwie 26-minutowy seans.
Politycy zignorowali zagrożenie...
Właśnie: 26 minut. Tyle trwa pierwszy odcinek, a już w pierwszej minucie najmocniej obrywają politycy.
"Zanim zamknęli granice i odizolowali swoich obywateli, wielu przywódców bagatelizowało rozchodzącego się po świecie wirusa" - narrator, J.K. Simmons, zaczyna swoją opowieść.
"Wszystko mamy pod kontrolą" - mówił premier Włoch 30 stycznia.
"To jeden ze spisków naszych wrogów" - to słowa prezydenta Iranu z 25 lutego.
"Nie powinniśmy niczego zmieniać w naszym podejściu" - mówił Boris Johnson.
A prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, z kolei tak: "Koronawirus to przede wszystkim wymysły".
19 marca tego roku prezydent Donald Trump opowiadał, że "nikt nie spodziewał się pandemii takich rozmiarów".
Każdy z tych panów bardzo się mylił. Jedni przekonali się wcześniej, jak rządzący z Włoch, inni nieco później, jak Trump. W rządzonym przez niego państwie jest dziś rekordowa ilość zarażonych SARS-CoV-19. 1 010 507 przypadków.
W drugiej minucie dowiadujemy się, że owszem - eksperci ostrzegali już w marcu 2019 r. Netflix ich przepytał. W odcinku możecie posłuchać analiz m.in. Billa Gatesa.
"Gospodarka musiałaby się zatrzymać, koszty dla ludzkości byłyby niewyobrażalne" - powiedział, jak się okazuje, proroczo.
...i nikt nie traktował WHO poważnie
Sprawdzone przepowiednie ekspertów to jeden z najważniejszych punktów "Wyjaśniamy: koronawirus". Wywiady do programu nagrywano wiosną 2019 r., czyli na długo przed pierwszymi zarażeniami w Chinach. Sprawdziło się wszystko, co mówili wtedy przed kamerami.
Gates, jako jeden z ekspertów, zwraca uwagę na WHO. Bohaterowie w pelerynach? Jeśli porównywać ich do postaci z filmów, to raczej do tego zahukanego naukowca-nerda, który próbuje ostrzec władze przed katastrofą, ale nikt nie bierze go poważnie. A potem biedak sam musi walczyć z potworem.
Wracając do Gatesa: punktuje, że WHO to mała organizacja, której istnienie zależy od dobrowolnych wpłat. Nie mają wielkich zespołów do reagowania. Samolotów wypełnionych sprzętem i kasy na badania. Mają za to głowę na miejscu.
W 2005 r. WHO opublikowało dokument. Piszą tam o tym, jak państwa mają reagować i przygotować się na ewentualną pandemię.
W dokumencie jest mowa, że kraje miały wykrywać ogniska zarażeń i informować o nich WHO.
Dokument podpisało 196 państw. Większość w 2020 r. zapomniała o nim i nie zastosowała się do zaleceń.
Co z tymi nietoperzami?
Jest w tym odcinku sporo ironii, ale też praktycznej wiedzy.
Po pandemii SARS (zginęło 774 ludzi na całym świecie), w Chinach regularnie bada się nietoperze. One najłatwiej roznoszą wirusy. Dlaczego? Bo one im nie przeszkadzają. Nietoperz, który jest nosicielem wirusa, w żaden sposób nie choruje. Za to przenosi wirusy dalej.
Mało kto wiedział wcześniej, ale istnieje coś takiego jak EcoHealth Alliance. Naukowcy przyjeżdżają do jaskiń, znajdujących się w południowej części Chin, łapią nietoperze, badają i ostrzegają o znalezionych wirusach, które mogą zagrażać ludziom.
Jeśli taki się trafi, chiński rząd ma obowiązek ograniczyć styczność okolicznych społeczności z wirusem. Taką procedurę w ostatnich latach wdrożono kilkaset razy.
Wspomniana jest sytuacja sprzed lat, gdy naukowcy odkryli "koronawirusa nietoperzy RaTG13". Stwierdzono, że nie jest niebezpieczny. Gdy niedawno sprawdzono genom koronawirusa, który dzisiaj szaleje po świecie, okazało się, że w 96 proc. jest identyczny z tamtym wirusem. Prawdopodobnie zmutował w innym zwierzęciu, np. w rybie czy wężu.
Historie o tym, że pandemia wybuchła, bo ktoś zjadł nietoperza, są przesadzone. Albo lepiej: bardzo uproszczone. Faktem jest, że nietoperze mają tu swoją rolę.
Czym różni się COVID-19 od innych chorób?
"Wyjaśniamy" daje garść solidnej wiedzy o koronawirusie. To naprawdę ciekawie przygotowany materiał, który wyjaśnia podstawy kryzysu, w którym tkwimy po uszy.
Krok po kroku twórcy wyjaśniają, dlaczego to koronawirus jest tak bardzo przebiegły. Słyszeliście już argumenty: ale na raka umiera więcej osób rocznie? No to tu eksperci idealnie rozprawiają się z takimi płytkimi - niestety - teoriami, które umniejszają znaczenie COVID-19.
O "odporności stadnej" też musieliście słyszeć. W teorii to najlepsza broń na zarazę. Utrudniłoby to wirusowi rozprzestrzenianie się. Mówił o tym sporo Boris Johnson (wtedy, gdy liczba zakażonych w Wielkiej Brytanii nie sięgnęła dramatycznego pułapu).
"Gdyby świat czekał, aż wszyscy naturalnie uodpornią się na COVID-19, zginęłyby miliony" - zamykają dyskusję twórcy "Wyjaśniamy".
Pada tam też takie stwierdzenie: "wyjdziemy z tej pandemii. Już to robiliśmy". A jak? Hej, nie będziemy zdradzać wszystkiego, co przygotowali twórcy! Pierwszy odcinek tej serii jest dostępny na Netfliksie od 26 kwietnia. Zobaczcie, bo warto.