TVN7 ma poważny problem. Nie dostanie zagranicznej koncesji jak TVN24
Jeszcze nie opadł kurz bitewny po walce o koncesję dla TVN24, a tymczasem podobny problem ma TVN7. Władze stacji od prawie roku czekają bez skutku na decyzję KRRiT. I choć jest nadzieja, że sprawa zakończy się tak samo jak w przypadku TVN24, to eksperci zwracają uwagę na ważną różnicę.
06.12.2021 08:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
TVN Grupa Discovery po zamieszaniu wokół tzw. "lex TVN" uzyskała dla TVN24 holenderską koncesję na nadawanie w Polsce. Sytuacja prawna grupy należącej do amerykańskiego Discovery nie zmieniła się, ale kontrowersyjny projekt ustawy utknął w sejmowej "zamrażarce". Nie oznacza to jednak, że TVN7 również będzie mógł kontynuować nadawanie w Polsce.
Na decyzję KRRiT o przedłużenie koncesji dla TVN24 czekano ponad 1,5 roku. TVN7 czeka od 11 miesięcy. Koncesja wygasa 25 lutego 2022 r. i jak twierdzą eksperci portalu Wirtualne Media, po tym terminie "wszystko jest możliwe".
Okazuje się, że "z TVN7 tak łatwo nie będzie, bo to kanał naziemny, a nie satelitarny". TVN24 mógł ubiegać się o koncesję w innym kraju UE, ale naziemny TVN7 nie ma tego przywileju. Wszystko zależy więc od KRRiT, która jest wyjątkowo opieszała w podjęciu jakiejkolwiek decyzji.
Jak zwracają uwagę eksperci, w przypadku TVN7 narodził się też inny problem. Kanał nadawany na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej dociera do 98,8 proc., więc jest "łakomym kąskiem" dla innych nadawców ubiegających się o koncesję.
Pojawiają się głosy, że KRRiT chętniej przydzieli to miejsce na multipleksie którejś stacji "zaprzyjaźnionej" z rządem - TV Republice Tomasza Sakiewicza, wPolsce24.pl braci Karnowskich czy nowej stacji o. Tadeusza Rydzyka, który swego czasu zapowiadał start nowej stacji dla młodzieży - TVM1, zbliżonej programowo do TV Trwam.