Wydał oświadczenie na antenie. Zaskakująca postawa dziennikarza TVP

Michał Cholewiński odważył się na zaskakujące oświadczenie na antenie. Odniósł się do kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego przepisy aborcyjne.

Michał Cholewiński zaskoczył widzów TVP swoim oświadczeniem
Michał Cholewiński zaskoczył widzów TVP swoim oświadczeniem
Źródło zdjęć: © Kadr z TVP Info

26.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:21

Michał Cholewiński od 2014 roku pracuje dla TVP Info. Wcześniej przez wiele lat był dziennikarzem TVN 24. Po tym, jak w 2016 roku z "Teleexpressu" odszedł Maciej Orłoś, to właśnie Cholewiński miał uratować oglądalność programu. Debiut dziennikarza w nowej roli z dumą zapowiadał sam prezes TVP Jacek Kurski: "Michał Cholewiński poprowadzi dziś po raz pierwszy Teleexpress. Próby wypadły świetnie. Powodzenia!" - pisał cztery lata temu na Twitterze. Dziś, po szczerym oświadczeniu Cholewińskiego, które padło na antenie informacyjnego kanału TVP, Kurski pewnie nie byłby już tak zadowolony.

Dziennikarz, który z wykształcenia jest prawnikiem, prowadził rozmowę z publicystą "Gościa niedzielnego". Na wstępie pozwolił sobie na osobisty komentarz dotyczący ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że tzw. przesłanka embriopatologiczna, która do tej pory umożliwiała kobietom przerwanie ciąży, jest niezgodna z Konstytucją RP.

"Ja przyznam szczerze, nie będę odnosił się do sedna, sentencji, ani uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, to nie czas i nie miejsce (...) ale ja nie rozumiem, i to jest moje oświadczenie, dlaczego TK w tym czasie - rozedrgania, poważnych innych problemów w Polsce, ale także niepokoju wielu ludzi, podjął tę sprawę i dopuszczono do tego, że to orzeczenie zapadło akurat w tym momencie. To jest moje oświadczanie i tego nie rozumiem" - podkreślił stanowczo Cholewiński.

Postawa dziennikarza nie uszła uwadze widzów. Niedługo po słowach Cholewińskiego pojawiły się pierwsze komentarze w sieci na ten temat.

"Chcę tylko powiedzieć, że Michał Cholewiński wyłamuje się ze szczujni TVPIS. Dopiero teraz po 5 latach?" - komentował jeden z internautów na Twitterze, a na portalach streamingowych pojawił się cytowany fragment wypowiedzi.

Choć warto podkreślić, że dziennikarz nie odniósł się do samego wyroku, a podał w wątpliwość jedynie okoliczności, w jakich on zapadł, i tak ów oświadczenie można uznać za akt niebywałej odwagi.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (599)