Wycięli sceny z gry, teraz trafią do serialu? Fani się ucieszą
Serial HBO Max na podstawie gry zadebiutował na początku tego roku i szybko stał się ogromnym hitem. Nic dziwnego, że trwają już prace nad kontynuacją "The Last of Us". W produkcji mają się ponoć znaleźć sceny, które usunięto z oryginału. Co wiemy o drugiej odsłonie serii?
Od premiery tytułu minął już prawie rok, a serial wciąż jest żywy w świadomości widzów, zwłaszcza dzięki internetowym memom. Jak czytamy w opisie, rozgrywający się w 20 lat po zniszczeniu cywilizacji serial opowiada o Joelu, zaprawionym w bojach ocalałym, który zostaje zatrudniony do przemytu z opresyjnej strefy kwarantanny 14-letniej dziewczynki, Ellie. To, co zaczyna się jako niewielkie zadanie, wkrótce staje się podróżą po zniszczonych Stanach Zjednoczonych.
W przypadku ekranizacji gry "The Last of Us" krytycy i widzowie byli zgodni: pierwsi ocenili produkcję aż na 96 proc. w skali "świeżości" (recenzenci przyznają zgnitego pomidora tytułom, które uznają za słabej jakości), a 89 proc. drugich zagłosowała na "tak" w serwisie Rotten Tomatoes. Teraz fani czekają na drugi sezon, który prawdopodobnie ukaże się dopiero w 2025 r. Prace już się jednak rozpoczęły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wycięte sceny z gry trafią do serialu
Jak informuje Entertainment Weekly, niedawno studio Naughty Dog, w którym powstała gra, podało do wiadomości, że w przyszłym roku do sprzedaży trafi odświeżona wersja drugiej części gry z 2020 r. W przeznaczonym na PlayStation 5 wydaniu znajdą się również dodatkowe funkcje, m.in. "Zaginione Poziomy" – pakiet rozgrywek, które zostały wycięte z oryginalnej gry z 2013 r.
Neil Druckmann, współtwórca gier i serialu HBO (wraz z Craigem Mazinem), zdradził w wymianie mailowej z magazynem, że te fragmenty mogą znaleźć się też w drugim sezonie ekranowej serii. "W ramach zapowiedzi powiem, że w serialu zaplanowano co najmniej jeden element z wersji skróconej. Mówię to z zastrzeżeniem, że nie rozpoczęliśmy jeszcze zdjęć i wszystko może się zmienić w zależności od tego, co ostatecznie uznamy za najlepsze dla produkcji" – zdradził filmowiec.
Zgodnie ze słowami Druckmanna przytoczonymi przez Entertainment Weekly "Zaginione Poziomy" mają przede wszystkim dać graczom (a później może i widzom) wgląd w to, w jaki sposób rozwijała się oryginalna historia. Nie są one jeszcze ukończone, ale wiadomo już, że będą zawierać interaktywne elementy oraz opatrzone zostaną komentarzem twórców. Wśród dodatkowych fragmentów znajdzie się m.in. "rozszerzona scena imprezy w Jackson, która zapewni lepszy wgląd w życie Ellie w mieście". Twórca ma nadzieję, że fani docenią możliwość wejrzenia w proces powstawania gry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Last of Us | Official Trailer | Max
O czym opowie drugi sezon "The Last of Us"?
Jak podaje Entertainment Weekly, druga część serialu HBO Max będzie adaptacją wydarzeń z gry "The Last of Us Part II", której akcja rozgrywa się pięć lat po premierze oryginału. Po wymordowaniu członków grupy rebeliantów Świetlików, Joel, aby ocalić Ellie, mieszka teraz w Jackson ze swoją zastępczą córką, a także Marią i bratem Tommym. Kiedy gwałtowne wydarzenie zakłóca ich spokój, Ellie zaczyna mieć obsesję na punkcie polowania na winnych, mimo że będzie zmuszona poradzić sobie z fizycznymi i emocjonalnymi konsekwencjami swoich działań.
Druckmann zapewnia, że zbliżająca się nowa odsłona serialu mimo wszystko zaskoczy nawet fanów gry, którzy znają przebieg całej historii. Do ról Joela i Ellie ponownie wrócą Pedro Pascal i Bella Ramsey.
Pierwszy sezon "The Last of Us" jest dostępny na platformie HBO Max.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.