Wybrzydza? Jest gburem? Stanisław z "Rolnik szuka żony" odpowiada

Stanisław z 8. edycji "Rolnik szuka żony" jest chyba jedną z najbardziej krytykowanych postaci w show TVP. Majętny i przystojny rolnik zaprosił do siebie trzy kandydatki, po czym po kilku odcinkach odesłał je do domu. Teraz się do tego odnosi.

"Rolnik szuka żony" a Stanisław wybrzydza?
"Rolnik szuka żony" a Stanisław wybrzydza?
Źródło zdjęć: © Facebook

Stanisław nie ma najlepszej opinii wśród fanów "Rolnik szuka żony". Już od pierwszego odcinka był krytykowany za brak pozytywnego nastawienia i wybrzydzanie przy wyborze ewentualnych kandydatek na partnerkę w show. Czytał listy i absolutnie żadna dziewczyna mu się nie podobała, co widzowie ostro krytykowali. W końcu to program o miłości, a nie o wybrzydzaniu. Ostatecznie gospodarstwo Stanisława odwiedziły Roksana, Ola i Teresa. Niestety podczas ich pobytu nie wykazał się większym entuzjazmem.

W końcu musiały paść te słowa: "Bardzo wam dziękuję za to, że przyjechałyście. Myślę, że bardzo się polubiliśmy. Mam wrażenie, że bardzo dobrze was poznałem, jednak zabrakło mi czegoś, co by się zadziało w sercu. Dlatego proponuję, żebyśmy zostali przyjaciółmi".

Stanisław postanowił odnieść się do zarzutów, że serwował dziewczynom nudę.

"Wbrew pozorom, wcale nie było nudno i sztywno. Jeśli nie wierzycie, to zapytajcie dziewczyn. Lepszej trójki nie mogłem wybrać i jestem tego pewien" - napisał na Instagramie i podzielił się zdjęciem z bohaterkami show.

"Myślę, że mieliśmy okazję wystarczająco dobrze się poznać, aby wiedzieć, czy iść dalej, czy odpuścić. Brakło tego co w relacji najważniejsze, czyli czegoś z serca. Dorabianie ideologii i szukanie dziury w całym jest tu zbędne. Chociaż niektórych i tak to nie przekona...Cieszę się, że jest grupa inteligentnych widzów, którzy dostrzegają w tym wszystkim coś więcej" - skwitował.

A na koniec dodał jeszcze: "Czasem najlepszym wyborem jest brak wyboru".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)