Wstydliwa pomyłka w "Pytaniu na śniadanie". Potem Sikora wdał się w dyskusję z widzką
W programach nadawanych na żywo nie trudno o wpadkę. Dobrze o tym wiedzą prowadzący programów śniadaniowych. Tym razem wstydu najadł się Aleksander Sikora w "Pytaniu na śniadanie" TVP.
Do krępującej pomyłki doszło we wtorkowym wydaniu śniadaniówki TVP2. Gdy para prowadzących, czyli Małgorzata Tomaszewska i Aleksandra Sikora, chcieli zapowiedzieć gości omawiających temat nietypowej rybki akwariowej, doszło do wpadki.
Prezenter TVP przedstawił jedną z ekspertek, zupełnie myląc jej imię, nazwisko i miejsce pracy. Kobiecie zrzedła mina, zaczęła kręcić głową przed kamerą i w końcu przerwała zapowiedź słowami "chyba nie".
- Nie zgadza się? No, to za chwilę porozmawiamy sobie z naszą redakcją... - rzucił Aleksander Sikora, podkreślając, że tylko odczytał z kartki to, co przygotowała mu ekipa programu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzący "Pytania na śniadanie" musiał przeprosić specjalistkę od rybki zwanej danio pręgowany. Po chwili jednak znów ekspertka zwróciła mu uwagę, gdy powiedział do niej "pani magister".
- Ja jestem panią doktor... Nazywam się Justyna Zmorzyńska i jestem z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej - wyjaśniła gościni programu.
Sikora znów przeprosił, ale dość lekceważąco podszedł do całej sytuacji. - Takie chochliki czasami zdarzają się na antenie. To normalne w pracy w telewizji na żywo - usprawiedliwił się.
Choć fakt, że to nie prowadzący programu był odpowiedzialny za błąd, widzowie "Pytania na śniadanie" nie zostawili na nim suchej nitki. Na profilu programu na Facebooku pojawiły się zarzuty, że to kolejna wpadka Sikory. Jedna z internautek postanowiła surowo zbesztać prezentera za użycie w rozmowie stopnia naukowego.
"Pani magister? Serio? Pomijam fakt, że kobieta ma tytuł doktora. Czy do ciebie ktoś mówi 'panie magistrze', bo zakładam, że jakieś studia skończyłeś? No nie! Nikt tak nie mówi" - napisała jedna z widzek.
Na tę zaczepkę zareagował Aleksander Sikora. "Owszem, skończyłem trzy kierunki na UJ w Krakowie. Pozwolę sobie coś tu wkleić" - napisał, zamieszczając zrzut ekranu z informacją, jak zwracać się do wykładowców.
Widzka TVP była nieustępliwa, odpowiadając, że "tak zwraca się student do swojego wykładowcy". Prowadzący poddał się w dyskusji, życząc internautce "pięknego i spokojnego dnia".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.