TVP przyciąga nimi miliony widzów. Będą nowe sezony

W ostatnich latach Telewizja Polska zakończyła produkcję takich popularnych seriali jak "Blondynka" czy "Rodzinka.pl". W 2020 r. "do odwołania" zawieszono prace nad nowymi odcinkami "Klanu", ale było to tylko chwilowe i wynikało z sytuacji pandemicznej. Ostatnio było głośno o cięciu kosztów w TVP, przez które mają ucierpieć takie programy jak "Va Banque" i "Koło fortuny" prowadzone przez Norbiego.

Obecnie TVP emituje ostatnie odcinki "M jak miłość", "Na dobre i na złe", "Barw szczęścia" i "Na sygnale". Koniec sezonów nastąpi na początku czerwca, więc powstaje pytanie: co dalej? Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, o przyszłość tych seriali możemy być spokojni, choć niewykluczone, że jesienią dojdzie do pewnych technicznych zmian.

Oficjalnie wiadomo, że wszystkie cztery seriale powrócą w jesiennej ramówce TVP. Nie wiadomo jedynie, czy nie zmieni się czas emisji.

Dotyczy to zwłaszcza serialu "Na sygnale", który po ośmiu sezonach został przeniesiony z pasma TVP2 do Jedynki. Średnia oglądalność w poprzednim roku wyniosła ok. 1,2 mln widzów.

"Na sygnale" to najmłodszy (premiera w 2014 r.) i najmniej popularny serial z omawianej czwórki. Największą widownię ma "M jak miłość" (ok. 3 mln widzów), który przed laty bił historyczne rekordy. Kiedy w 2011 r. scenarzyści uśmiercili Hankę (Małgorzata Kożuchowska), przed telewizorami siedziało 8,4 mln widzów. Największą oglądalność miał jednak odcinek z marca 2005 r. - aż 12,5 mln.

"Na dobre i na złe" w ostatnim sezonie miało oglądalność na poziomie 2 mln widzów, a losy bohaterów "Barw szczęścia" śledziło średnio 1,7 mln osób.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.