Wpadka w TVP Info. Poseł Konfederacji dopiekł prezenterce
Przez ostatnie pół roku żaden z polityków Konfederacji nie dostał zaproszenia do programów publicystycznych czy jakichkolwiek debat na antenie TVP Info. Kilka dni po odwołaniu Jacka Kurskiego sytuacja nagle się zmieniła. W jednym z programów pojawił się Dobromir Sośnierz z Konfederacji, który wykorzystał okazję, by wbić szpilę przedstawicielce telewizji publicznej.
07.09.2022 22:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do wspomnianego zdarzenia doszło wieczorem 7 września w programie "Minęła 20". Przy jednym stole usiadło kilku polityków różnych opcji – od PiS do Lewicy i partii Razem. Wyjątkowo pojawił się również Dobromir Sośnierz z Konfederacji.
Program prowadziła Ewa Bugała, która przedstawiając swojego gościa, przejęzyczyła się, wymawiając jego imię. - Dopro... Dobromir Sośnierz, przepraszam, Konfederacja. Witam serdecznie - mówiła prezenterka, co spotkało się z natychmiastową reakcją posła.
- Witam. Po takiej długiej przerwie można się już pomylić - zripostował Sośnierz. - Nie, nie. To aparat mowy czasem wysiada troszeczkę... - tłumaczyła przejęzyczenie Bugała.
Sośnierz swoim komentarzem nawiązał do półrocznej nieobecności przedstawicieli Konfederacji w TVP Info. 24 sierpnia politycy tej partii zapowiedzieli złożenie skargi do KRRiT na "cenzurę publicznych mediów", dowodząc, że Telewizja Polska przez ostatnie pół roku ani razu nie udzieliła głosu Konfederacji. Choć media publiczne z założenia nie powinny marginalizować żadnego ugrupowania, zwłaszcza, jeśli ma ono przedstawicieli w parlamencie.
"Dziś, po kilku miesiącach nieobecność Konfederacji w telewizji publicznej, przecieram na nowo szlak" – napisał 6 września na Twitterze Michał Urbaniak, który tego samego dnia jako pierwszy Konfederata pojawił się w TVP Info.
O kolejnych zaproszeniach do TVP informował później Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego Konfederacji. "Liczymy, że ten trend się utrzyma" - skwitował Grabarczyk.