Ewa Bugała: kim jest jedna z najbardziej kontrowersyjnych reporterek "Wiadomości"?

Ewa Bugała: kim jest jedna z najbardziej kontrowersyjnych reporterek "Wiadomości"?
Źródło zdjęć: © kadr z programu
oprac.  Anna Ryta

/ 5GALERIA

Obraz
© kadr z programu

Odejście Ewy Bugały z redakcji "Wiadomości", z którą była związana od września 2012 roku, odbiło się głośnym echem w mediach. Powód? jeszcze kilka lat temu o dziennikarce słyszeli jedynie jej współpracownicy w TVN i TVN24. Dopiero jej niespodziewany transfer do TVP zagwarantował jej rozpoznawalność i to niestety, w dość negatywnym kontekście.

Gdy jej szefową w "Wiadomościach" została Marzena Paczuska, dziennikarka sama przygotowywała materiały do głównego wydania programu. Jako że jej główne zainteresowania krążą wokół polityki, Bugała często poruszała w swoich materiałach zagadnienia z tej dziedziny - zawsze jednak uderzały w opozycję.

Przy tworzeniu swoich materiałów prezenterka chętnie korzysta z tygodników "Do Reczy" i "wSieci", dzięki czemu szybko została okrzyknięta mianem "twarzy dobrej zmiany". Jakie materiały autorstwa Bugały zapadły widzom w pamięć? Zobaczcie sami.

Obraz
Obraz

/ 5Starcie w Sejmie

Obraz
© kadr z programu

W listopadzie 2016 roku w Sejmie doszło do niecodziennej sytuacji. Posłanka Nowoczesnej podeszła do Ewy Bugały z postulatem, aby nagrać krótki materiał dla widzów "Wiadomości".

- Chciałabym nagrać informację dla pani widzów, którzy oglądają pani programy - mówiła Scheuring-Wielgus.

Zarzuciła reporterce, że jej dotychczasowe materiały były zmanipulowane. Kiedy dziennikarka odesłała posłankę do rzecznika TVP i próbowała odejść, parlamentarzystka Nowoczesnej utrudniała jej przejście, a potem pobiegła za nią, mówiąc: "Wstydzi się pani?".

- Redaktor Bugała przez godzinę stała ze swoim kamerzystą i nagrywała posłów Nowoczesnej podczas prac w Sejmie. Zajmowała się tylko posłami z naszej partii. A to właśnie ta redaktorka jest autorką wszystkich zmanipulowanych materiałów o organizacjach pozarządowych w TVP - mówiła WP po zdarzeniu posłanka Scheuring-Wielgus.

Sprawa wywołała spore poruszenie w mediach. Komentarze - także innych dziennikarzy - z jednej strony były przychylne reporterce Telewizji Publicznej, z drugiej brały w obronę Joannę Scheuring-Wielgus.

Obraz
Obraz

/ 5Manipulacja czy niedopowiedzenie?

Obraz
© kadr z programu

Do niedawna "Wiadomości" ostro krytykowały aktywność opozycji w sprawie wypadku Beaty Szydło. Przypominały, że kiedy PO rządziła, nie była tak skora do pomocy szarym obywatelom. Reporterka Ewa Bugała chciała pokazać swoim widzom, że politycy PO unikają tego tematu.

Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej na rynku w Oświęcimiu padło pytanie o rzetelność działania instytucji podległych politykom PO w sprawie afery Amber Gold. - Prosiliśmy o pytania związane z wypadkiem. Czy są takie pytania? - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec. W "Wiadomościach" na tym skończono relację z konferencji.

Szybko zareagowali politycy PO, którzy brali w niej udział. Krzysztof Brejza wytknął Bugale manipulację i na dowód zamieścił film. Widać na nim, że zaraz po słowach Grabca dowodzenie przejął Grzegorz Schetyna i wyznaczył do odpowiedzi właśnie Brejzę, członka komisji śledczej ds. Amber Gold. Ten udzielił odpowiedzi na pytanie o Amber Gold. Ale w programie informacyjnym TVP zabrakło dla niej miejsca.

Obraz
Obraz

/ 5Burza na Twitterze

Obraz
© kadr z programu

W kwietniu 2017 roku w "Wiadomościach" wyemitowano materiał Ewy Bugały, który dotyczył mającej się odbyć w budynku Sejmu konferencji "Ochrona praw funkcjonariuszy i żołnierzy w demokratycznym państwie".

Jak wyjaśniono w materiale "byli funkcjonariusze SB przyjadą do Sejmu na zaproszenie europosłów SLD". "Zapowiadana próba zablokowania wejścia w życie nowych przepisów to już kolejna próba obrony esbeckich przywilejów" - mówi Bugała. W tle widać protestujących w grudniu ubiegłego roku na mównicy sejmowej posłów PO i Nowoczesnej. "Poprzednia miała miejsce w grudniu, gdy opozycja zablokowała prace Sejmu w trakcie uchwalania budżetu i właśnie ustawy obniżającej esbeckie emerytury. Przed Sejmem opozycje wspierało wielu byłych funkcjonariuszy służb mundurowych, w tym były szef WSI, gen. Marek Dukaczewski" - stwierdza Bugała.

Autorka materiału podkreśliła, że w obronie funkcjonariuszy SB stanęli wówczas posłowie Platformy Obywatelskiej. Ilustracją tego stwierdzenia był fragment wystąpienia byłego ministra sprawiedliwości Borysa Budki na demonstracji Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP, która odbyła się 2 grudnia ub.r. przed Sejmem.

"Sojusz opozycji i byłych esbeków skończył się próbą destabilizacji państwa. Nieskuteczną. Niewykluczone, że przed wejściem w październiku w życie ustawy dezubekizacyjnej czeka nas jeszcze jedna próba sił" - mówi na zakończenie materiału Bugała.

Na materiał "Wiadomości" zareagował na swoim profilu na Twitterze Marek Migalski oraz były minister sprawiedliwości, jeden z bohaterów materiału, Borys Budka. Pisząc "Spisane będą słowa i czyny", Budka nawiązał do wiersza Czesława Miłosza "Który skrzywdziłeś". W oryginale fragment ten brzmi: "Spisane będą czyny i rozmowy".

Na wpis polityka PO zareagowała natychmiast autorka materiału, która napisała: "To publiczne groźby. Tak reaguje poseł PO na pokazanie go na wiecu SB-ków". Po tym wpisie na Twitterze rozpętała się prawdziwa burza, której bohaterką była oczywiście Bugała.

Obraz
Obraz

/ 5Inna wersja wydarzeń

Obraz
© kadr z programu

Do historii przejdzie również materiał na temat protestów w kościele św. Anny. Bugała przekonywała, że kobiety wyszły z kościoła "przez ustawkę TVN-u i Gazety Wyborczej". I choć inni dziennikarze próbowali wytłumaczyć jej, że protest był wcześniej zaplanowany i zapowiadany np. w mediach społecznościowych i to właśnie dlatego, pojawili się w kościele, reporterka nie przyjmowała tej wersji wydarzeń do wiadomości. W rezultacie przedstawiała swoją, która spotkała się z ostrą krytyką środowiska.

- Zaprosiła przed kamerę Stanisława Janeckiego, który objaśnił widzom "Wiadomości", że TVN i "Wyborcza" to gorzej niż ZOMO, bo ZOMO przestrzegało jednej zasady: nie wchodziło do kościoła św. Anny - podsumowała zachowanie Bugały Agnieszka Kublik, publicystka "Gazety Wyborczej".

Obraz
Obraz

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta