Wpadka w studiu "Dzień dobry TVN". Prokop musiał interweniować

Marcin Prokop musiał wyprowadzić z błędu dziennikarkę showbiznesową
Marcin Prokop musiał wyprowadzić z błędu dziennikarkę showbiznesową
Źródło zdjęć: © TVN
oprac. MOS

11.11.2021 14:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas czwartkowego wydania programu śniadaniowego TVN prezenterka show-biznesowa zaliczyła wpadkę. Choć sama później w mediach społecznościowych śmiała się ze swojej pomyłki, na stronie "Dzień dobry TVN", jak i na Playerze wycięto ten fragment rozmowy.

Telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami i nietrudno, aby widzowie dostrzegli wszelkie niedociągnięcia. Przejęzyczenia czy pomyłki to chleb powszedni dla prezenterów programów śniadaniowych. Ważne, aby mieć do tego dystans i potrafić przyznać się do błędu. Stacja TVN miewa z tym jednak problemy.

Podczas czwartkowego wydania "Dzień dobry TVN" prezenterka Sandra Hajduk-Popińska w kąciku show-biznesowym wspomniała o Leonardo DiCaprio, który w najnowszym filmie zagra postać Jima Jonesa - przywódcy sekty Świątynia Ludu, której członkowie w 1978 r. w Gujanie popełnili zbiorowe samobójstwo. Dziennikarka rzuciła, że DiCaprio dotąd nie zdobył Oscara, co jest nieprawdą. Z błędu wyprowadził ją prowadzący Marcin Prokop.

Aktor przez lata był obiektem żartów internautów. Pomimo wielu świetnych ról od czasów "Titanica" DiCaprio był pomijany przez Akademię w walce o Oscara. Dopiero w 2016 r. odebrał upragnioną nagrodę za pierwszoplanową rolę w filmie "Zjawa".

Sandra Hajduk-Popińska z humorem podeszła do swojej wpadki. "I tak, do końca życia będę pamiętać, że DiCaprio dostał tego nieszczęsnego Oscara" - napisała na Instagramie. Jednak produkcja "Dzień dobry TVN" uznała, że nie chce przyznawać się do błędu dziennikarki i zarówno na stronie programu, jak i na Playerze wycięto cały fragment rozmowy dotyczący Leonarda DiCaprio.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (122)