Poseł PiS o niczym nie wiedział. To leciało na żywo w TVP
W dobie pandemii koronawirusa łączenie się ze studiem telewizyjnym za pomocą komunikatorów internetowych stało się normą. Dziś goście programów publicystycznych nadal chętnie korzystają z tej metody, co często prowadzi do zabawnych wpadek i drobnych kompromitacji.
30.05.2022 | aktual.: 30.05.2022 07:40
W trakcie audycji na żywo może zdarzyć się wszystko. Szczególnie, jeśli gość programu łączy się ze studiem z własnego domu. W ostatnich latach, gdy przez pandemię COVID-19 goście nie mogli pojawiać się w jednym pomieszczeniu z prowadzącym, widzowie widzieli rozmaite wpadki i tzw. mistrzów drugiego planu. Zabawka erotyczna na półce za plecami kobiety, koty paradujące przed kamerą, dzieci przerywające wypowiedź rodzica - było tego mnóstwo.
Obecnie łączenie się ze studiem telewizyjnym z własnego domu czy biura nadal jest modne. Pokazał to program "Bez kantów" z 27 maja, prowadzony przez Krzysztofa Jezierskiego w TVP3 Białystok.
Jednym z gości programu był poseł PiS Jarosław Zieliński, który wdał się w dyskusję z Maciejem Żywno, radnym sejmiku województwa podlaskiego z Polska 2050, krytykującym bezczynność rządu w walce z inflacją itp.
- Panie radny, pan wpada w taką stylistykę, taką frazeologię opozycji. Zastanówcie się nad tym, jak wyglądają te argumenty, których używacie. Bo z jednej strony mówi pan, że rząd nie robi nic, a tarcze antykryzysowe, antycovidowe, pomoc dla kredytobiorców, pomoc dla tych, którzy mieli wyższe podatki – teraz te podatki są obniżone... - ciągnął poseł Zieliński.
W tym samym czasie za jego plecami pojawiła się mistrzyni drugiego planu. Najpewniej żona posła PiS nie zdając sobie sprawy, że kamera w komputerze ma szerokie pole widzenia, kucnęła w drzwiach, wyciągnęła telefon i zrobiła mężowi pamiątkowe zdjęcie.
Występ "kobiety w czerwieni" nie umknął uwadze internautów. Fragment programu, który można obejrzeć w całości na stronie TVP3 Białystok, jest udostępniany w mediach społecznościowych.