Wpadka na wizji. Gdy się zorientował, było już za późno

Prowadzenie programu telewizyjnego na żywo to wielka odpowiedzialność. Chwila nieuwagi i widzowie mogą zobaczyć lub usłyszeć coś, czego nie powinni. A w dobie mediów społecznościowych takie potknięcia często zostają uwiecznione i roznoszą się po sieci jak wirus. Ostatnio przekonał się o tym prezenter BBC News.

Tak się pracuje w BBC News, gdy "nikt" nie patrzy
Tak się pracuje w BBC News, gdy "nikt" nie patrzy
Źródło zdjęć: © BBC News

Scott Bryan z BBC Radio 5 zamieścił na Twitterze kilkusekundowe nagranie ze studia BBC News, które uwieczniło chwilę nieuwagi kolegi po fachu. Prezenter czekający na swoje wejście na antenę, wbijał wzrok w ekran smartfona z nogami trzymanymi na stole. Mężczyzna bardzo szybko się zreflektował i doprowadził do porządku, ale wpadka została uwieczniona dla potomnych.

Prezenter okazał brak szacunku dla komentatora stojącego na Downing Street i opowiadającego o zmianach w rządzie Borisa Johnsona. I nie była to jedyna niezręczna sytuacja związana z tym tematem w brytyjskiej telewizji.

Tego samego dnia słynny dziennikarz Piers Morgan rozmawiał w TalkTV z dwoma ekspertami o rządowych roszadach. Jednym z jego gości był Alistair Campbell. Dziennikarz, aktywista, rzecznik prasowy premiera Tony’ego Blaira w pewnym momencie powiedział bez ogródek, że nie podoba mu się przebieg rozmowy w programie na żywo i ma dość.

Campbell łączył się ze studiem telewizyjnym ze swojego domu i pozwolił sobie na zaskakującą prywatę. Zamiast po prostu pożegnać się i rozłączyć, dziennikarz powiedział, że wraca oglądać "Sherwood", które zapauzował na dole w mieszkaniu.

"Sherwood" to nowy serial BBC z Davidem Morrisseyem w roli głównej. Scenariusz tego kryminału jest inspirowany dwoma morderstwami, do których doszło w 2004 r. w górniczej wiosce Nottinghamshire.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)