Zawierzyło mu mnóstwo Polaków. Oszukał ludzi na kwotę 7 mln zł

Wojciech Żabiński funkcjonował w sieci jako "Król Zanzibaru"
Wojciech Żabiński funkcjonował w sieci jako "Król Zanzibaru"
Źródło zdjęć: © Facebook, MAX

13.05.2024 15:34, aktual.: 13.05.2024 17:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O tej sprawie mówiła cała Polska. Znany jako "Wojtek z Zanzibaru" Wojciech Żabiński w 2017 r. wystartował z hotelarskim biznesem, który stał się bardzo popularnym po wybuchu pandemii. Wakacje na rajskiej wyspie szybko okazały się jednak mrzonką, w którą uwierzyło ponad 250 osób. Wkrótce na nowej platformie MAX ukaże się dokument o jednym z największych przekrętów w Polsce ostatnich lat.

Sieć hoteli Pili Pili przyciągnęła tłumy turystów z Polski po wybuchu pandemii koronawirusa. W pewnym okresie był to egzotyczny i atrakcyjny, a zarazem bardzo "łatwy" kierunek wyjazdowy ze względu na brak ograniczeń sanitarnych, takich jak noszenie maseczek czy zachowywanie dystansu społecznego. Sytuację tę wykorzystał Wojciech Żabiński, który wraz ze wspólnikami (bratem Dominikiem i jego dziewczyną Katarzyną Zmarzlik) szybko rozkręcił turystyczny biznes.

Gdy już udało mu się przyciągnąć na Zanzibar tłumy Polaków, włącznie z celebrytami, okazało się, że za fasadą raju kryły się problemy finansowe, zwolnienia pracowników i oszustwa na łączną kwotę siedmiu milionów złotych. Oszukani zostali nie tylko przeciętni obywatele, opłacający wypoczynek, na który nigdy nie dotarli, ale i inwestorzy, przekazujący środki na budowę nowych ośrodków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dokument nowej odsłony platformy HBO Max, której nazwa została skrócona do Max, spróbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tyle osób uwierzyło w tę wizję, zignorowawszy chociażby przeszłość kryminalną organizatora. Trzyodcinkowa seria pt. "Król Zanzibaru" przytacza historię okradzionych turystów, pracowników i inwestorów, którzy stracili wszystko i stali się ofiarami przebiegłego oszusta. W streamingu będzie dostępna od końca czerwca.

Nowy dokument Martyny Wojciechowskiej. Tych obrazów nie wymażecie z pamięci

Serwis Max wystartuje we wtorek, 11 czerwca. Tego samego dnia w jego ofercie znajdzie się już film dokumentalny podróżniczki Martyny Wojciechowskiej przyglądający się strasznemu nigeryjskiemu procederowi. W państwie afrykańskim często oskarża się bowiem dzieci o czary, co w efekcie skutkuje porzuceniem ich przez rodziny i skazaniem właściwie na pewną śmierć.

Jak czytamy w oficjalnym opisie, w produkcji prześledzimy losy tytułowego Hope'a, chłopca uratowanego przez Anję Ringgren Lovén, duńską pracowniczkę humanitarną. Kobieta jest założycielką Krainy Nadziei – organizacji ratującej i udzielającej schronienia dzieciom. To właśnie ta nietypowa para bohaterów będzie osią całej historii i dobitnie ukaże problem, z którym mierzy się jeden z najbiedniejszych i najbardziej dotkniętych głodem krajów na świecie.

Nowy dokument Martyny Wojciechowskiej pt. "Hope"
Nowy dokument Martyny Wojciechowskiej pt. "Hope"© Warner Bros. Discovery

W drugiej części roku, bo dopiero w listopadzie, subskrybenci Maxa będą mogli obejrzeć czteroodcinkowy serial dokumentalny "Łowcy skór". Produkcja opowiada o wstrząsających wydarzeniach, które rozegrały się w Łodzi w połowie lat 90. Pracownicy pogotowia doprowadzili wtedy do śmierci ponad tysiąca pacjentów. Twórcy serialu odsłaniają kulisy zbrodni, rozmawiają z uczestnikami wydarzeń i rodzinami ofiar, by przedstawić mechanizmy, które pozwoliły sprawcom przez długi czas unikać sprawiedliwości.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (47)
Zobacz także