Wielki powrót w "19:30". Przez lata był atakowany w "Wiadomościach"
Pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia, czwarte wydanie informacyjnego serwisu "19:30", poprowadziła Joanna Dunikowska-Paź. Pod koniec programu na widzów czekała niespodzianka. W materiale poświęconym muzycznym i filmowym świątecznym hitom pojawił się Maciej Stuhr.
25.12.2023 | aktual.: 25.12.2023 22:54
Przez ostatnie lata Maciej Stuhr od czasu do czasu pojawiał się w głównym informacyjnym programie TVP. Jak pamiętamy, popularny aktor nie był ulubieńcem PiS-u, więc jego "wizyty" na antenie telewizji publicznej nie należały do serdecznych.
Stuhr był m.in. bohaterem głośnego reportażu zatytułowanego "Dlaczego celebryci gardzą Polakami?". W materiale "Wiadomości" znalazła się poniższa wypowiedź Macieja Stuhra, ale wyrwana z kontekstu i okrojona z ostatniego zdania: - Może trzeba rzucić kraj, wyjechać w cholerę, żyć gdzie indziej, przestać się zamartwiać tym, co się dzieje w Polsce? Bo czy nie szkoda życia na to? Właśnie takie miałem myśli po przebudzeniu, choć pewnie one zaraz mi przejdą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jednym z ostatnich wywiadów Maciej Stuhr przyznał, że chciałby, aby po wygranych przez opozycję wyborach parlamentarnych scena polityczna się nieco zmieniła, a artyści mogli w końcu zająć się swoją pracą. "Pierwsza rzecz, która się zmieni to to, że być może aktorzy już nie będą musieli komentować wydarzeń politycznych, tylko zostawią to komentatorom, a sami wrócą do teatrów i do kin, bo za tym tęsknią. [...] Często czułem dużą frustrację, złość, czasami wściekłość, czasami rozpacz. Bardzo silne emocje, które kazały mi działać, dlatego działałem - powiedział Stuhr w rozmowie z "Plotkiem".
Maciej Stuhr pojawił się już w czwartym wydaniu nowego serwisu informacyjnego TVP. Nie wspominał o polityce. W poniedziałkowym "19:30" opowiedział o sile bożonarodzeniowych produkcji filmowych.
- Twórcy też się szybko zorientowali, że warto o widzów zadbać w ten czas i powalczyć, żeby telewizje chciały te filmy puszczać w tym okresie. Jakby ktoś nam zabrał rybę, albo nie pozwolił śpiewać kolędy albo oglądać "Kevina", to by coś było nie tak ze świętami – wyjaśnił Stuhr.
Nie trzeba chyba dodawać, że Maciej Stuhr wystąpił w dwóch wielkich świątecznych hitach: "Listy do M." i "Listy do M. 2", które, podobnie jak "Kevin sam w domu", dla wielu osób stanowią stały element świąt w naszym kraju.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.