Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bezlitośni dla Justyny. "Nikt z nią nie wytrzyma"
Fanom randkowych programów często wydaje się, że posiadają lepsze kompetencje niż psycholodzy. Dlatego w swoich ocenach bywają bardzo surowi. W obecnej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zachowanie Justyny pozostawia widzom spore pole do popisu.
19.10.2022 | aktual.: 19.10.2022 11:44
Śledzenie przed ekranami miłosnych perypetii zwykłych ludzi emocjonuje widzów. W końcu na tym oparta jest popularność programów randkowych. W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" kusi to tym bardziej, że nowo poznane osoby od razu wchodzą w związek małżeński, a dopiero potem zaczynają budować relację. Z perspektywy widza łatwo oceniać, co uczestnicy show robią dobrze, a co źle.
Brak konsekwencji, wahania nastrojów i zmienne opinie - to typowe zachowania uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Nie ma zresztą co się dziwić, widzowie oglądają tylko zmontowany wycinek ich rzeczywistości, która w pierwszych dniach nowej znajomości jest skomplikowana.
Niemniej w obecnej edycji zachowanie Justyny wzbudza oburzenie widzów. Z jednej strony kobieta jest bardzo kontrolująca, lubi dominować, a z drugiej bywa niekonsekwentna - jedno mówi, a drugie robi. Ekspertka programu dosadnie ją oceniła.
- Ona jest jak mały piesek szczekający, to on musi powiedzieć: dobra, dosyć, zróbmy tak, albo teraz ja mówię. A on jest bardzo grzeczny, więc na razie tak nie mówi, no ale zobaczymy. Ona przekracza granice, bo wyszła na chwilę z mieszkania, gdy z nim rozmawiałam i już wsadziła rękę do skrzynki na listy, bez kluczyka wyjęła listy i przyniosła: "Mężu, tutaj twoja korespondencja" - relacjonowała drugiej psycholożce Magdalena Chorzewska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas rozmowy z Justyną ekspertka nazwała ją "drama queen". Część widzów zgadza się z tą oceną, inni ostro zaprotestowali.
"Po pierwsze 'jesteś drama queen' to ja mogę powiedzieć do przyjaciółki, a nie psycholożka do osoby, której pomaga. Żal mi Justyny, bo widać, że ma złe wspomnienia z poprzednich relacji i zakłada, że tu będzie podobnie";
"Chorzewska idealnie wypunktowała Justynę. Nie była zbyt delikatna, ale była szczera. Tak naprawdę Przemek jest super facetem, któremu zwyczajnie zależy i chyba tylko dlatego jeszcze to znosi. Bo Justyna ma ciężki charakter. A zasłanianie się chorobą i hormonami to już w ogóle dziecinada" - piszą internauci.
Zobacz także
Przypomnijmy, że Justyna zmaga się z zespołem policystycznych jajników. Twierdzi, że z tego powodu często doświadcza wahań nastrojów. Jednak jej inne zachowania i wymagania wobec partnera pozostawiają wiele do życzenia. Fani programu zarzucają jej hipokryzję.
"Dobrze usłyszałam, ze Justyna mu w telefonie siedzi po kilku dniach znajomości? Przecież to jedna z największych red flag";
"Czy nie było przypadkiem tak, że Justyna w którymś odcinku powiedziała, że nie pije alkoholu? Co odcinek siedzi z jakąś lampką wina. Chyba, że to 0%, to zwracam honor";
"Justyna woli usprawiedliwiać 'taka już jestem', zamiast popracować nad sobą i swoim okropnym zachowaniem, bo nikt z taką dłużej nie wytrzyma" - oceniają widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia".