Widzowie posłuchali apelu TVN. Wiadomo, ile skarg wpłynęło do KRRiT
14.02.2022 07:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już za 11 dni wygasa koncesja TVN7 na nadawanie. Jeśli KRRiT nie podejmie decyzji, widzowie stracą dostęp do kanału w naziemnej telewizji cyfrowej. TVN apeluje co rusz o to, by wysyłać skargi. Tysiące osób odpowiedziało na ten apel.
Choć "Lex TVN" PiS-u upadł po wecie prezydenta, KRRiT cały czas robi problemy właścicielowi kanałów TVN, czyli grupie Discovery. Przypomnijmy, że TVN24 czekał aż 19 miesięcy na wydanie jakiejkolwiek decyzji o przedłużeniu koncesji na nadawanie. Ten sam los spotyka TVN7. Stacja ma koncesję do 25 lutego. Po tym terminie straci prawo do tego, by nadawać w naziemnej telewizji cyfrowej, czyli takiej, którą odbiera większość widzów. TVN7 postarało się o koncesję holenderską, ale ta pozwoli jedynie na nadawanie kanału w "kablówkach" i sieci satelitarnej.
W związku z tym, TVN prowadzi kampanię informacyjną dla widzów, codziennie przypominając im o tym, że jeśli KRRiT nie przyzna koncesji, oni stracą dostęp do kanału z ulubionymi programami. O utracie koncesji mówi się w "Faktach", czarne plansze pokazywane są na Instagramie, ale także w blokach reklamowych. Apel jest krótki i prosty: widzowie mogą wysyłać skargi do KRRiT, by dać wyraz sprzeciwu. Ile ich już wysłano?
Na 11 dni przed wygaśnięciem koncesji KRRiT otrzymała aż 8 tys. skarg! - Wśród nich są wyrazy sympatii dla programu TVN7 oraz wnioski o przyznanie koncesji - informuje portalu Wirtualne Media rzeczniczka KRRiT, Teresa Brykczyńska.
Rada składa się z pięciu członków. Ustawowa większość, która decyduje o przyznaniu koncesji, to cztery głosy na "tak". Jak dowiedział się portal Wirtualne Media, niechętni do przedłużenia koncesji są prof. Janusz Kawecki (w przeszłości członek rady programowej Radia Maryja, związany publicystycznie z Telewizją Trwam i "Naszym Dziennikiem") i Andrzej Sabatowski. Obaj zostali powołani do zasiadania w Radzie przez prezydenta Andrzeja Dudę, który wypowiedział się negatywnie o "lex TVN".
Kawecki i Sabatowski mają twierdzić, że naziemna stacja TVN7 łamie 35. art. ustawy o radiofonii i telewizji. Innymi słowy, kością niezgody nadal jest fakt, że Grupa TVN jest w rękach amerykańskiego Discovery, choć zgodnie z polskim i unijnym prawem główny udziałowiec powinien znajdować się w Europejskim Obszarze Gospodarczym.