Zadzwonił do studia "Szkła kontaktowego". Nie miał litości dla posłanki
Format "Szkło kontaktowe" ma to do siebie, że do prowadzących może dodzwonić się każdy, kto ma ochotę skomentować omawianą na wizji sytuację. We wtorek wieczorem ze studiem połączył się Roman z Bielska-Białej. Mężczyzna krytycznie ocenił zachowanie jednej z posłanek. - Gdybym ja coś takiego w pracy robił, to wierzcie mi panowie, codziennie byłyby informacje o ofiarach śmiertelnych.
"Szkło kontaktowe" od lat cieszy się zainteresowaniem ze strony Polaków. Prowadzący w czasie trwania programu komentują bieżące wydarzenia polityczne w kraju. Nie ograniczają dyskusji wyłącznie do siebie. Widzowie mogą dzwonić do studia i na antenie dzielić się swoimi spostrzeżeniami. Istnieje też możliwość pisania sms-ów kierowanych bezpośrednio do dziennikarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Telefon do studia "Szkła kontaktowego"
We wtorek 23 kwietnia rozmowę w studiu "Szła kontaktowego" prowadził Tomasz Sianecki. Dziennikarz poruszał temat ostatnich wydarzeń w Sejmie. W programie pokazane zostały również rozmowy z politykami.
W połowie trwania formatu do studia dodzwonił się Roman z Bielska-Białej. W ostrych słowach ocenił pracę jednej z posłanek. Widz zaczął od przywitania się. - Witam wszystkich uzależnionych. Słyszałem, że w szkołach mają zabronione być komórki - nie będzie można ich używać - mówił na antenie.
Widz "Szkła kontaktowego" komentuje zachowanie posłanki
Dalej mówił: - Jeśli państwo byście chcieli zobaczyć kogoś naprawdę uzależnionego od komóry, to proponuję kolejną komisję śledczą do spraw Pegasusa i przyjrzeć się pani Joannie dwóch nazwisk [mowa o Joannie Kluzik-Rostkowskiej - przyp. red.]. Tam panowie zobaczycie - ta pani nie wyściubia nosa z komóry. Oglądałem ją ostatnio. Zadawała pytania panu Wypijowi, temu od hucpy politycznej, i on tam jakieś bzdury opowiadał, a ona nos w komórze. Gdybym ja coś takiego w pracy robił, to wierzcie mi panowie, codziennie byłyby informacje o ofiarach śmiertelnych - relacjonował Roman z Bielska-Białej.
Sienecki podziękował mężczyźnie za telefon i pozdrowił mieszkańców Bielska-Białej, płynnie przechodząc do kolejnego tematu.
Telefony do studia
Kilka tygodni temu jedną z prowadzących program była Katarzyna Kwiatkowska. Wówczas do studia dodzwonił się Leszek z Warszawy, który nie był zainteresowany komentowaniem omawianych tematów, a wyglądu i ubioru aktorki.
- A pani Kasia, jak się śmieje, jedna z najpiękniejszych kobiet w Warszawie. Ale mało pani powiem, mało! Przepraszam, niech pani się nie gniewa. Dlaczego pani ciągle do kolana ma nogi zaciągnięte?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
