W Niemczech był skandal. TVN7 cieszy się z oglądalności "40 kontra 20"
"40 kontra 20" było nowym programem w wakacyjnej ramówce TVN7, który nie pobił konkurencji pod kątem oglądalności. Ale władze stacji i tak uważają osiągnięty wynik za sukces. Finał pierwszego sezonu już za nami, a premiera kolejnego stoi pod znakiem zapytania.
"40 kontra 20" to polska wersja "M.O.M. Milf oder Missy?". Niemieckiego formatu, który wywołał skandal za zachodnią granicą. Producentom randkowego reality show zarzucano m.in. uprzedmiatawianie kobiet, ale widzowie i tak chętnie oglądali grupę dojrzałych singielek po "czterdziestce" i kilka dwudziestolatek, które zabiegały o względy dwóch mężczyzn w skrajnie różnym wieku.
Polska wersja kręcona wiosną na Krecie była emitowana na TVN7 od 28 czerwca do 23 sierpnia. Władze Siódemki podkreślają, że dla nowego formatu to bardzo trudny okres w walce o widza (wakacje, Igrzyska Olimpijskie, piłkarskie Euro), więc tym bardziej cieszy ich osiągnięty wynik.
- Jest to najlepszy wynik programu, który wystartował na platformie w okresie wakacji - powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa Siódemki.
Według badań przeprowadzonych dla portalu przez Nielsen Audience Measurement, "40 kontra 20" miało średnią oglądalność na poziomie 289 tys. widzów. Przy czym zainteresowanie programem stale rosło i w sierpniu program zapewniał Siódemce już ponad 400 tys. widzów. Finałowy odcinek oglądało 444 tys. osób.
Emisja "40 kontra 20" zapewniła TVN7 średni udział w rynku na poziomie 2,63 proc. Tym samym Siódemka w dni powszednie po godz. 20 wylądowała na trzecim miejscu za głównymi konkurentami: TV4 i TV Puls. Siódemka wyprzedziła w tej rywalizacji TTV.
Zdjęcia do pierwszego sezonu "40 kontra 20" były kręcone w Grecji na początku roku. Wiadomo, że w tym samym miejscu realizowano odcinki drugiego sezonu. Jednak dotychczas ani producent, ani władze TVN7 nie ujawniły, kiedy i czy w ogóle pojawią się one na antenie lub platformie Player.pl.