"Wiadomości" zaatakowały. "To nie pierwszy skandal obyczajowy w TVN"

Środowe "Wiadomości" TVP odniosły się do afery związanej z Dominicem D’Angeliciem, byłym uczestnikiem "Top Model". Stacja nazwala modela "gwiazdorem TVN" i za jego pośrednictwem uderzyła m.in. w Kamila Durczoka oraz dyrektora programowego TVN, który nie został wymieniony z nazwiska.

TVP wyemitowało materiał o Dominicu z "Top Model".
TVP wyemitowało materiał o Dominicu z "Top Model".
Źródło zdjęć: © Fot. mat. pras.
Kamil Dachnij

W przygotowanym przez Jakuba Krzyżaka materiale zrelacjonowano sprawę Dominica D’Angelica. TVP wspomina o tym, że łatwo było sprawdzić, że D’Angelica był skazany za "seks z nieletnią dziewczynką". "Informacja o tym znajduje się na oficjalnych stronach sądu hrabstwa Amador w Kalifornii. Co więcej, o fakcie skazania mężczyzny TVN miał być informowany już w sierpniu przez Operation Care, amerykańską fundację zajmującą się pomocą osoba pokrzywdzonym w przestępstwach seksualnych" – informuje stacja.

W następnej kolejności TVP przeszło w uderzanie w celebrytów związanych rzecz jasna z TVN. Nie mogło zabraknąć analogii z Romanem Polańskim. "Skrajna hipokryzja. Było to już widać przy Polańskim, kiedy stosowano dwie miary. Że z jednej strony ksiądz pedofil to coś bardzo złego, reżyser pedofil uznany w Hollywood to w zasadzie nic się nie stało. A dzisiaj mamy powielenie tego modelu" – powiedział Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Klementyna Suchanow o pracownikach TVP: "Psy"

Po przytoczeniu oświadczenia Dominica i krótkim wyjaśnieniu działania amerykańskiego prawa "Wiadomości" wyświetliły wpisy z Instagrama Michała Piróga i Dawida Wolińskigo, "broniących kolegi". W ramach kontrastu zestawiono komentarz aktywistki Mai Staśko, która napisała na Facebooku, że "nie wierzy, jak można oburzać się przemocy księży i usprawiedliwiać przemoc ludzi z 'naszego' środowiska. Przemoc 'naszych' jest mniej przemocowa?".

Na końcu materiały TVP wspomniało, że to nie pierwszy skandal obyczajowy w TVN. Padło nazwisko Kamila Durczoka, który został oskarżony o molestowanie i mobing. Mocne oskarżenia pod adresem innej gwiazdy stacji wypowiedział także Sylwester Latkowski, reżyser dokumentu "Nic się nie stało".

"On jest biseksualny. Jak zamawia chłopców, to robi casting. Zawsze ci chłopcy są przygotowywani dla niego specjalnie. Trójka chłopców staje przed nim w domu i on wybiera zawsze najmłodszego" – słyszymy. "Te mocne słowa nie zachwiały wizerunkiem celebryty. Stacja TVN nadal z nim współpracuje" – mówi lektor stacji. Czyjego nazwiska nie chciało podać TVP?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (299)