"Wiadomości" TVP pokazały fragment przemówienia Kurskiego. Absurd to mało powiedziane
Główne wydanie "Wiadomości" TVP poinformowały o drugiej edycji Festiwalu Kultury Narodowej "Pamięć i Tożsamość". Imprezę zainaugurował Jacek Kurski. Słowa, jakie padły ze sceny, mogą wprawić w osłupienie.
22 lutego startuje druga edycja Festiwalu Kultury Narodowej "Pamięć i Tożsamość", którego organizatorem jest Telewizja Polska. Nic więc dziwnego, że główne wydanie poniedziałkowych "Wiadomości" poświęciło imprezie osobny reportaż.
Z materiału Mateusza Nowaka widzowie dowiedzieli się, że festiwal obejmie 540 godzin filmów, serial i koncertów przedstawiających "najważniejsze kwestie tożsamości narodowej Polaków".
Impreza potrwa od 22 lutego do 1 marca, a produkcje walczące w dziewięciu kategoriach (m.in. Film i serial fabularny, Rekonstrukcja czy Dziedzictwo bł. prymasa Wyszyńskiego) będzie można oglądać za darmo na stronie festiwalu.
Jak zaznaczył reporter TVP, podczas poprzedniej edycji udostępnione produkcje obejrzało 250 tys. widzów z Polski i zagranicy.
Festiwal "Pamięć i Tożsamość" zainaugurował briefing, podczas którego na scenie pojawił się Jacek Kurski, a fragment jego przemówienia pokazano w "Wiadomościach".
Słowa prezesa TVP niektórym mogą wydać się kontrowersyjne, co potwierdzają wpisy oburzonych internautów na Twitterze. Kurski skorzystał bowiem z okazji, aby podzielić się swoim światopoglądem i wskazać palcem "wrogów polskiej kultury".
- […] zabija dziś prawdziwą kulturę komercjalizacja, upolitycznienie, tandeta - stwierdził prezes TVP.
- Zabija ją niechęć do narodowej tradycji i odcinanie się od własnych korzeni. Zabija ją oszalała, neomarksistowska dechrystianizacja i planowe zastępowanie Boga osobowego, prawdziwego Boga bożkami ochrony klimatu czy agresywnej reedukacji kulturowo-seksualnej - grzmiał Kurski.
W mniemaniu szefa TVP "żyjemy w czasach, które tak naprawdę są złe dla kultury, w czasach swoistej antykultury".
Tu warto przypomnieć, że to właśnie za rządów Jacka Kurskiego TVP zaczęła m.in. promować muzyków disco polo czy emitować programy typu "Motel Polska", w którym komentujące bieżące sprawy "zwykli ludzie" okazali się być związani z partią rządzącą.
