"Wiadomości" pokazały odcinek sprzed 9 lat. Kraśko i Tadla zmiażdżeni na antenie

"Wiadomości" za jednym zamachem uderzyły w Tuska i poprzednią ekipę "Wiadomości"
"Wiadomości" za jednym zamachem uderzyły w Tuska i poprzednią ekipę "Wiadomości"
Źródło zdjęć: © TVP VOD

09.05.2022 23:11, aktual.: 10.05.2022 06:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W poniedziałek 9 maja "Wiadomości" nie pokazały defilady wojsk Putina z okazji Dnia Zwycięstwa, którą nazwano "propagandową paradą hańby rosyjskich barbarzyńców w Moskwie". Pod koniec wydania redakcja Danuty Holeckiej przypomniała natomiast, jak wyglądały "Wiadomości" emitowane równo 9 lat temu, gdy program tworzyli m.in. Piotr Kraśko i Beata Tadla. Tak ostrej krytyki konkurencji na antenie TVP dawno nie było.

Rzeczony materiał w "Wiadomościach" początkowo dotyczył filmu dokumentalnego o powiązaniach Donalda Tuska z Kremlem, który okazał się prawdziwym hitem. - Obie emisje filmu Macieja Tulickiego "Nasz człowiek w Warszawie" zgromadziły łącznie 4,2 mln widzów, a do tego blisko 600 tys. odsłon w internecie. To pokazuje, jak duże jest zainteresowanie decyzjami ekipy Donalda Tuska, które uderzały w polską rację stanu i były sprzeczne z polskim interesem narodowym - przekonywał Michał Adamczyk.

Po wyemitowaniu fragmentów filmu redakcja "Wiadomości" poszła za ciosem i uderzyła w dziennikarzy, którzy kiedyś byli związani z TVP. A dziś są zaciekłymi wrogami telewizji publicznej pod rządami Jacka Kurskiego.

- Dokładnie 9 lat temu tak zaczęło się główne wydanie "Wiadomości" - mówił lektor, gdy na ekranie pojawiły się migawki z moskiewskiej parady wojskowej. - Powielenie rosyjskiej propagandy w Telewizji Polskiej oburzyło wielu Polaków. Autorzy tamtego szokującego wydania "Wiadomości" po latach twierdzą, że wszystko robili z przekonania - dodał reporter TVP.

9 lat temu Beata Tadla prowadziła "Wiadomości"
9 lat temu Beata Tadla prowadziła "Wiadomości"© TVP VOD

W archiwalnym fragmencie, który nota bene został powtórzony wielokrotnie w ciągu kilku minut, widać było Beatę Tadlę, ówczesną prezenterkę "Wiadomości". - Nigdy nie byłam świadkiem sytuacji, ani uczestnikiem sytuacji, w której ktokolwiek cokolwiek by mi narzucał. Ja zawsze pisałam teksty sama - mówiła Tadla w rozmowie z Maciejem Orłosiem, którą "Wiadomości" przytoczyły w swoim materiale.

- Beata Tadla prowadzi dziś program w Onecie i twierdzi, że to dzisiaj media publiczne są propagandowe - tłumaczył dziennikarz widzom TVP1.

Ale nie tylko Tadla znalazła się na celowniku obecnej ekipy "Wiadomości". - Kiedy wyemitowano tę haniebną czołówkę, szefem "Wiadomości" był Piotr Kraśko, obecnie prowadzący "Fakty" TVN, który dziś w opinii wielu obserwatorów sugeruje, że wolność słowa jest w Polsce zagrożona - mówiono w TVP, określając materiał sprzed 9 lat "Wiadomościami w sowieckim stylu".

Tak wyglądały "Wiadomości" TVP 9 lat temu
Tak wyglądały "Wiadomości" TVP 9 lat temu© TVP VOD

Obecna ekipa "Wiadomości" nie zapomniała też o Macieju Czajkowskim. Ówczesnym wydawcy programu, który dziś jest związany z "Gazetą Wyborczą". I opowiada w zagranicznych mediach, jak wynika z materiału TVP, że w Polsce zbliżamy się do totalitaryzmu.

Źródło artykułu:WP Teleshow