"Wiadomości" biją na alarm. Opozycja już "piłuje katolików"
Z sobotniego wydania "Wiadomości" widzowie dowiedzieli się o "radosnym oczekiwaniu" przed beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego, które poprzedza wiele wydarzeń naukowych, religijnych, artystycznych. Dziennikarze TVP nie ograniczyli się wyłącznie do przedstawienia tych inicjatyw, czego można się było spodziewać po zapowiedzi prezentera. Nawet przy takiej okazji "Wiadomości" uderzyły w opozycję.
11.09.2021 23:34
- Trwa radosne oczekiwanie przed jutrzejszą beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Róży Czackiej. Z tego powodu duchowni i wierni w całej Polsce przygotowali niezwykłe wydarzenia – mówił w "Wiadomościach" Michał Adamczyk.
Po tych słowach można się było spodziewać, że będzie to kolejna reklama ważnego dla milionów Polaków wydarzenia – wcześniej w tym samym wydaniu TVP informowało o meczu siatkówki Polska-Finlandia i premierze "The Voice of Poland". W przypadku beatyfikacji kard. Wyszyńskiego nie skończyło się jednak na neutralnym przekazie.
Zaczęło się niepozornie. Konrad Wąż, znany z ostrych materiałów uderzających w Donalda Tuska, mówił w swoim reportażu o tym, że "2021 r. uchwałą Sejmu i Senatu RP ogłoszony został rokiem kard. Stefana Wyszyńskiego. Z tej okazji odbywają się liczne uroczystości i wydarzenia".
Mówiono m.in. o wystawie poświęconej kard. Wyszyńskiemu w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, o konferencji naukowej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego czy serii okolicznościowych znaczków od Poczty Polskiej. Poza tymi inicjatywami wymienionymi przez "Wiadomości", w całej Polsce odbywały się różne wydarzenia i projekty poświęcone przyszłemu błogosławionemu Kościoła katolickiego. Ale dziennikarz TVP wolał zwrócić uwagę na jedną wystawę, która nie doszła do skutku. Co zdaniem polityka PiS-u jest przykładem "piłowania katolików", o którym mówił niedawno Sławomir Nitras.
- Już na początku sierpnia w Senacie planowano z kolei otwarcie wystawy biograficznej, poświęconej kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. Na planach się jednak skończyło, bo wystawę odwołano bez podania przyczyn – mówił Konrad Wąż.
Przyczyna odwołania wystawy w Senacie nie jest znana, ale wspomniany polityk PiS-u, a za nim "Wiadomości", połączyły ten fakt z głośną wypowiedzią Nitrasa i brakiem reakcji marszałka Grodzkiego, który przysłuchiwał się tej wypowiedzi. I jako marszałek Senatu miał odpowiadać za odwołanie wspomnianej wystawy. Jednej z dziesiątek, jeśli nie setek, zorganizowanych w całej Polsce.