Wellman i Prokop mieli siebie dość. Meldowano ich w tym samym pokoju
Dorota Wellman i Marcin Prokop od lat tworzą zgrany duet w "Dzień Dobry TVN". Choć wydaje się, że świetnie się ze sobą czują, okazuje się, że w pewnym momencie mieli siebie nawzajem dość.
Marcin Prokop i Dorota Wellman są medialną parą już od ćwierćwiecza. Zaczynali w "Pytaniu na śniadanie", a od 2007 r. są twarzami "Dzień Dobry TVN". I choć niedawno widzowie spekulowali, że koniec tego duetu jest bliski, bo w programie zaszły pewne roszady, okazało się, że zmiany były tylko tymczasowe. Wellman i Prokop wciąż są nierozłączni.
Nierozłączni do tego stopnia, że zaczęło im to trochę przeszkadzać, zwłaszcza gdy nawet recepcjonistki meldowały ich w tym samym pokoju.
- Zwróciliśmy uwagę, że w pewnym momencie do prowadzenia eventów zapraszano nas razem, wywiady prasowe też chciano od "nas", nawet recepcjonistki w hotelach automatycznie meldowały nas w jednym pokoju. Podjęliśmy świadomą decyzję, że trzeba to odrobinę zluzować, zwłaszcza że każde z nas, poza "Dzień Dobry TVN", zawodowo ciągnęło trochę w inną stronę. No i nie chcieliśmy stać się takim dyżurnym dwugłowym smokiem polskich mediów. Chyba się udało - powiedział Prokop w rozmowie z "Vivą!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to Wellman i Prokop wciąż są zgranym duetem na ekranie, a w życiu prywatnym dobrymi przyjaciółmi.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "Wielką wodą" (jak oni to zrobili?!), znęcamy się nad rozczarowującymi "Pierścieniami Władzy" oraz wspominamy najlepsze i najstraszniejsze horrory w historii. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.