Wpadka na wizji. Widzowie usłyszeli niewyciszony głos Marcina Prokopa
Programy na żywo są żywiołem Marcina Prokopa. O wpadki w nich nietrudno, a trzeba przyznać, że lubią one dziennikarza szczególnie. Najświeższa przydarzyła mu się w sobotnim "Mam talent!". Zaczęło się od kłopotów z liczeniem.
Sytuacje stresujące działają na Marcina Prokopa zazwyczaj bardzo stymulująco. Potrafi przykrą lub niekoniecznie zrozumiałą dla widza niespodziankę obrócić w efektowny żart. Kiedy w trakcie "Dzień dobry TVN" mikroport prowadzącego zaczął się psuć, nagle za jego plecami pojawił się kucający mężczyzna.
- A za mną jakieś młode chłopie o przystojnej twarzy grzebie mi przy pasku. To jest nawet miłe. Co mi robisz, chłopczyku? - tłumaczy Prokop to, co akurat działo się w studio. Dorota Wellman chciała jeszcze przedstawić kolegę dźwiękowca widzom, ale ten uciekł poza kamery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mam talent": Marcin Prokop prawie utopił Szymona Hołownię
Marcin Prokop nie zawsze jest ofiarą przedmiotów martwych. Czasami zastawia pułapkę sam na siebie. Tak było podczas zapowiedzi modelki Edyty Kochanowskiej.
- Czuję, że nie tylko włosy zwiększyły objętość, kiedy w naszym studio pojawił się nasz gość - powiedział Prokop, co wielu internautów przyjęło ze szczerym rozbawieniem, ale dla innych ta wypowiedź była już przekroczeniem granic dobrego smaku.
W ostatnim programie "Mam talent!" prezenter też zaliczył wpadkę, w dużej mierze, ze swojej winy. Po tym, jak do finału zakwalifikował się 12-letni akordeonista Miłosz Bochonko, Prokop miał zrobić małe podsumowanie.
- Już niedługo poznamy kolejnych finalistów naszego programu, jego... która to jest edycja? Czternasta? - zapytał bezradnie.
- Jubileuszowa czternasta, tak - przyszedł mu w sukurs Michał Kempa.
I cały dialog można by uznać za wyreżyserowany dowcip sytuacyjny, gdyby nie kolejny tekst. Kiedy obaj gospodarze programu zeszli z wizji i pojawił się materiał podsumowujący poprzednie występy, widzowie usłyszeli niewyciszony głos Marcina Prokopa: "Nie wiedziałem, która to edycja, naprawdę. Myślałem, że piętnasta".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "Wielką wodą" (jak oni to zrobili?!), znęcamy się nad rozczarowującymi "Pierścieniami Władzy" oraz wspominamy najlepsze i najstraszniejsze horrory w historii. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.