W "Pytaniu na śniadanie" zrobiło się gorąco. Goście prawie się pokłócili

W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" Tomasz Kammel i Izabella Krzan poruszyli temat skandalicznych zachowań nauczycieli i uczniów w szkole. Do studia zaproszono prawnika, dyrektora szkoły i zeszłoroczną maturzystkę, między którymi wywiązała się bardzo napięta wymiana zdań.

Kammel musiał interweniować po słowach jednego z gości
Kammel musiał interweniować po słowach jednego z gości
Źródło zdjęć: © TVP

Punktem wyjścia do rozmowy był skandal w Teksasie, gdzie nauczyciel pobił się z uczniem, a wszystko zostało nagrane i trafiło do sieci. Młody prawnik zaproszony do "Pytania na śniadanie" powiedział, że w polskich realiach "nauczyciel ponosi odpowiedzialność z karty nauczyciela, nawet z możliwością wydalenia z zawodu". I nie wyobraża sobie, by pedagog po fizycznym zaatakowaniu ucznia mógł nadal pracować w szkole.

Kiedy dyrektor jednej z placówek doszedł do głosu, skierował rozmowę na nieco inny tor. — Uczniowie bardzo często prowokują nauczycieli. Słownie, agresją psychiczną. Dzieci mają różne pomysły, wykorzystują niemoc nauczyciela, może brak kompetencji pedagogicznych - mówił pedagog.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem dyrektora dzisiejsi uczniowie zapominają o swoich obowiązkach i skupiają się tylko na prawach, które im przysługują. A "nauczyciel jest stawiany pod ścianą przez ucznia i rodzica" i musi mieć "silną psychikę, by nie dać się sprowokować".

- Nauczyciel niesprowokowany nie będzie zachowywał się w sposób agresywny i niedopuszczalny - oznajmił dyrektor, z czym nie zgodził się ani prawnik, ani Tomasz Kammel.

Dyrektor (po prawej) ściął się w dyskusji z absolwentką liceum i młodym prawnikiem
Dyrektor (po prawej) ściął się w dyskusji z absolwentką liceum i młodym prawnikiem© TVP

Później do głosu doszła zeszłoroczna maturzystka. I zarzuciła nauczycielom, że często zachowują się tak, jakby "pracowali za karę", nie mają podejścia do młodych ludzi itp. Komentarze dziewczyny wyraźnie ubodły dyrektora, który rzucił ironicznie, że "uczniowie są idealni i jest wszystko w porządku".

Zwrócił się też do nastolatki, że skoro zdała maturę, to "ci źli nauczyciele" jednak ją czegoś nauczyli. Ona odparła, że nie nauczyciele, tylko korepetytorzy, do których chodziła przez 12 lat nauki. Pod koniec dyrektor zdążył jeszcze "podpisać się" pod pomysłem ministra Czarnka, że trzeba wrócić do szkolnej dyscypliny, która obowiązywała w latach 80. i 90. Mina siedzącej obok dziewczyny (powyżej), gdy padło nazwisko ministra edukacji, mówi wszystko.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (686)