Violetta Villas zmarła 11 lat temu. Tak teraz wygląda jej grób

Violetta Villas odeszła w grudniu 2011 r. W listopadzie 2012 r. na miejscu jej spoczynku stanął nagrobek. Wystawił go mamie Krzysztof Gospodarek. Syn artystki nie ukrywał, że postawił Villas taki pomnik, na jaki było go stać, a więc dość skromny, prosty, bez ekstrawagancji. Jego podstawa jest grafitowa, a wierzch jasny, piaskowy. Płyta nagrobna ma wyrazisty czarny kolor. Można na niej znaleźć imię i nazwisko gwiazdy, a raczej pseudonim znany całej Polsce, oraz dwie daty - narodzin i śmierci. Podano jedynie lata. Jest też zdjęcie artystki.

Skąd pomysł, by połączyć czerń z odcieniem żółtym? Gospodarek tłumaczył to w "Super Expressie". - Mama miała taką złotą suknię z cekinami, którą lubiła, i czarne dodatki, czarne boa, czarne rękawiczki, czarne buty - opowiadał. Jasna płyta ma symbolizować blond włosy Villas, które były jej znakiem rozpoznawczym, a poszarpane brzegi - życie pełne wzlotów i upadków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Miałem sygnały, że już dawno powinien stanąć nagrobek, że dlaczego tym się nie zajmę. Szczególnie przed Wszystkimi Świętymi nasiliły się takie głosy. Ale musi przecież upłynąć jakiś czas, około roku, aby ziemia się ustała, wtedy dopiero można postawić pomnik. Chciałem zdążyć przed 1 listopada, ale na Powązkach nie można ot tak, trzeba czekać na pozwolenia - mówił w 2012 r. Gospodarek.

Syn Villas nie miał pieniędzy, aby postawić mamie nagrobek wart 100 tys. zł, o którym było głośno w mediach, jednak ten, który stanął na Powązkach, nie budził zastrzeżeń.

Villas zmarła jako 73-latka. Od tamtej pory minęło już 11 lat. Jak teraz wygląda grób artystki? Na facebookowym profilu "Violetta Villas - diwa polskiej estrady" można znaleźć ujęcia z końca października tego roku. Jedna z fanek gwiazdy posprzątała grób. Widać na nim sporo kwiatów i zniczy. Nagrobek jest zadbany. Wygląda na to, że dbają o niego bliscy gwiazdy oraz jej oddani wielbiciele.

Violetta Villas przeszła do polskiej kultury jako symbol. Postaci wzorowane na niej pojawiały się w filmach ("Bellissima"), artystka była parodiowana w "Szymon Majewski Show", a na deskach teatru (w "Kallas") wcielała się w nią Ewa Kasprzyk. Powstały także sztuki oparte na życiu diwy - "Melancholia/Violetta Villas", "Las Villas".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.