UOKiK rozpoczął kontrole w stacjach radiowych. Wszystko przez skargę Lichockiej
Posłanka PiS podejrzewa "zmowę rynkową" wśród nadawców radiowych w kwestii badania słuchalności stacji. Po skardze Lichockiej Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął kontrole u największych rozgłośni.
Na początku grudnia Joanna Lichocka zapowiedziała na Twitterze, że wystąpi do prezesa UOKiK z żądaniem kontroli przeprowadzania badań słuchalności radia metodą Day After Recall przez Kantar. Twierdziła, że istnieją "podstawy do tego, by podejrzewać zmowę rynkową".
Swoją opinię w tej sprawie posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych wyjaśniła szerzej w publikacji na łamach portalu Niezależna. Zarzuciła przedstawicielom komercyjnych stacji "działanie w istocie 'na rympał', dzieląc między siebie lwią część rynku reklamowego". Twierdzenie to dotyczy głównie Grupy RMF, Eurozet, Grupy ZPR Media i Grupy Radiowej Agory.
"Zdaniem wielu ekspertów, badania zarządzane przez KBR to pomiar rozpoznawalności nazw stacji i marek (...) Spotkałam się nawet z opinią, że nadawcy zrzeszeni w KBR znają termin przeprowadzania sondażu i w dniach poprzedzających przeprowadzają kampanię wizerunkową, by zwiększyć rozpoznawalność swej marki" - wyjaśnia Lichocka.
Mimo iż Komitet Badań Radiowych zlecający badanie sluchalności zapewniał, że jest ono "prowadzone zgodne ze standardami stosowanymi w większości krajów europejskich", Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów spełnił życzenie posłanki PiS.
Jak informuje portal Press, w poniedziałek 24 stycznia kontrolerzy UOKiK rozpoczęli prace w biurach Grupy RMF, Eurozetu, Grupy Radiowej Agory i Grupy ZPR Media. Kontrola ma potrwać do czerwca , a nadawcy mają zakaz wypowiadania się na jej temat.
- Nie informujemy o szczegółach prowadzonych działań na obecnym etapie. Przedstawimy je niezwłocznie po zakończeniu czynności - poinformowała rzeczniczka UOKiK, Małgorzata Cieloch.