Uczestniczka "Projekt Lady" wyznała, że była prostytutką. Mama stanęła w jej obronie
Karolina Plachimowicz z programu "Projekt Lady" opowiedziała o swojej trudnej przeszłości. Spotkał ją za to hejt. Teraz jej mama staje w jej obronie.
Karolina Plachimowicz była jedną z najbardziej charakterystycznych uczestniczek. Brała udział w drugim sezonie programu "Projekt Lady". "Zawsze pozostaje sobą i jest do bólu szczera. Uwielbia towarzystwo oraz być w centrum zainteresowania. Skąpe i wydekoltowane ubrania to sposób Karoliny na zwrócenie na siebie uwagi" - tak przedstawiana była przez produkcję.
Choć nie dotarła do finału, zyskała sporą popularność na Instagramie. A po programie zasłynęła metamorfozą, jakiej dokonała dzięki licznym operacjom plastycznym. Powiększyła usta, piersi, pośladki, a to tylko część zabiegów, którym się poddała.
Teraz Plachimowicz przyznała, że zarabiała na życie uprawiając prostytucję. Po tym wyznaniu spłynęła na nią fala hejtu internetowego. W obronie Karoliny stanęła jej mama. Napisała na Facebooku:
"Wylewanie hejtu i nienawiści oraz pogardy na moją córkę jest dla mnie i mojej rodziny bardzo bolesne i przykre. Szargane jest dobre imię mojej rodziny. Martwienie się każdego dnia, że twoje dziecko myśli o śmierci, widząc że może sobie coś zrobić i nie móc jej pomóc, jest dla matki bardzo przykre i bolesne".
Matka Plachimowicz powiedziała, że mimo wszystko będzie po stronie córki: "Moja rodzina jest dziś w rozsypce, ledwie trzyma się po tym, co usłyszeliśmy. Prawda jest brutalna, bez względu na wszystko ja i moja rodzina będziemy córkę wspierać, chronić i kochać ją z całego serca, bo to jest moje dziecko, które zostało wykorzystane przez naiwność. Spadnie na moją rodzinę kolejna fala hejtu i poniżenia ze strony ludzi, ale wierzę, że los się odmieni i nadejdzie lepszy czas dla niej i dla nas".