Trwa ładowanie...

Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w "Dzień dobry TVN". Zaskakujące słowa Piotra

W niedzielny poranek w studiu "Dzień dobry TVN" zagościli Agnieszka, Adam i Piotr z ostatniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy show podsumowali, co program zmienił w ich życiach.

Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pojawił się w "Dzień dobry TVN"Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pojawił się w "Dzień dobry TVN"Źródło: Licencjodawca
d39l8sr
d39l8sr

Po finale 7. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie są spragnieni wiedzy na temat dalszych losów bohaterów. Wiadomo już, że żadne z telewizyjnych małżeństw nie przetrwało. Najbardziej szokujące było rozstanie Agnieszki i Kamila, który porzucił żonę zaledwie dwa tygodnie po zakończeniu eksperymentu.

- Czasami tak w życiu bywa, że na początku jest fajnie, a później te iskierki gdzieś gasną. Tak się stało w naszym przypadku - wytłumaczyła kobieta w "Dzień dobry TVN".

Na pytanie Marcina Prokopa o to, co nie zadziałało w jej małżeństwie, Agnieszka odpowiedziała: - Nie mam pojęcia. Na początku wszystko było super, a dopiero jak poszły kamery, to Kamil stwierdził, że nie. Więc myślę, że to pytanie do niego.

"Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Największe porażki programu

Mimo to trójka bohaterów ślubnego show nie żałuje swojego udziału. Adam wierzy, że wyciągnął z programu cenną lekcję. -  Najwięcej, co dał nam program, to spojrzenie na siebie z czyjejś perspektywy. Dzięki temu możemy wyciągnąć wnioski, które sprawią, że będziemy lepszymi ludźmi w życiu - powiedział.

d39l8sr

Zaskakiwać mogą słowa Piotra, który w końcu przyznał się do popełnianych w małżeństwie błędów. Z perspektywy czasu widzi, że musi popracować nad swoją problematyczną postawą.

- Idąc do programu, wiedziałem, jaki mam charakter, że jestem uparty czy bardzo skupiam się na swoim punkcie widzenia, mówiłem o tym. (...) Dopiero po eksperymencie dotarło do mnie, że nie chodzi tylko o bycie świadomym, że jestem uparty, tylko może mogę coś z tym zrobić - ocenił na wizji.

W końcu prowadzący "Dzień dobry TVN" zadał pytanie, które zadaje sobie też mnóstwo widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" - Co jest nie tak, że trzeba iść do telewizji szukać drugiej połówki?

d39l8sr

Wymijającej odpowiedzi postanowił udzielić Adam: - Trzeba po prostu trafić na odpowiednią osobę. Można się starać, dawać od siebie dużo, ale jeśli to nie będzie ta właściwa osoba, to się rozpadnie nawet po 10 latach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d39l8sr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39l8sr