TVN relacjonował marsz 4 czerwca, TVP nie. A trzeba było. Wyniki mówią same za siebie
Marsz zorganizowany przez Donalda Tuska już za nami. Wiadomo, jaka była oglądalność wydarzenia, które TVN i Polsat relacjonowały ze szczegółami, a TVP omijała szerokim łukiem, pokazując np. Ogólnopolską Paradę Kół Gospodyń Wiejskich. Opłaciło się być na miejscu z kamerami.
4 czerwca w Warszawie odbył się marsz, w którym uczestniczyć mogło nawet pół miliona osób - nie tylko ze stolicy. Polityków opozycji wsparli ludzie z całej Polski. Transparenty przygotowywane na tę okazję hurtowo rozeszły się w mgnieniu oka, o czym informował Mariusz Szczygieł. Zdjęcia z zatłoczonych ulic i stacji metra obiegły media, podobnie jak memy z Telewizją Polską w roli głównej. Bo TVP udawała, że marszu nie ma, a jeśli nawet jest, to i tak sercem Polski miało być 4 czerwca Opoczno, a nie protestująca Warszawa.
TVN i Polsat mówiły o marszu, jeszcze zanim do niego doszło, a relację z Warszawy rozpoczęły przed południem. Marsz ruszył około godziny 12. Miał trwać do 14, ale pojawiło się na nim tak wiele osób, że wydarzenie przeciągnęło się przynajmniej o dwie godziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym czasie widzowie TVN24 i Polsat News dostali mnóstwo informacji na temat akcji Donada Tuska, usłyszeli przemówienia polityków np. Lecha Wałęsy, ale i zwykłych ludzi. Zobaczyli ciągnące ulicami stolicy tłumy.
Sądząc po wynikach oglądalności, marsz był 4 czerwca tematem, który naprawdę widzów interesował. Jak podaje Press, relację w TVN śledziły średnio 594 tys. widzów, w TVN24 aż 1,22 mln. Publika Polsat News była mniejsza - 304 tys. widzów oglądało pierwszą część relacji, a 211 tys. drugą nadawaną po "Wydarzeniach" o 12:50.
TVP i TVP Info udawały, że sprawy nie ma. Stacje telewizji publicznej, która powinna informować widzów o wszystkich ważnych wydarzeniach, nawet jeśli są one niewygodne dla partii rządzącej, postawiły na realizację zupełnie innych tematów. O marszu wspominano mimochodem i w negatywny sposób, podkreślając mowę nienawiści. Mówiono o niskiej frekwencji, pokazywano puste ulice.
W czasie marszu TVP Info emitowała materiały archiwalne, relacjonowała spotkanie gospodyń wiejskich i wizytę Anny Moskwy w Radomiu. Miała widownię na poziomie 501 tys. do startu marszu, 431 tys., gdy ten ruszył i średnio 325-389 tys. widzów w trakcie wydarzenia. Publika wzrosła, gdy konkurencja skończyła relację z marszu.
Dane o widowni pochodzą z Nielsen Media, cytowane za serwisem Press.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.