TVN atakuje Morawieckiego. Pokazali, co mógłby kupić za swój majątek

Po lekarzach, nauczycielach i osobach LGBT politycy obozu rządzącego wzięli na celownik zamożnych obywateli. "Fakty" TVN przypomniały więc, że wśród polityków PiS też znajdują się milionerzy. Tacy jak premier Morawiecki.

"Fakty" wyliczyły, jaki jacht mógłby kupić sobie premier Mateusz Morawiecki
"Fakty" wyliczyły, jaki jacht mógłby kupić sobie premier Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Od tygodnia, tj. od konferencji, na której ogłoszono tzw. Polski Ład, w wypowiedziach polityków władzy pojawiają się w negatywnym kontekście "bogaci". To grupa społeczna, która żyje w Polsce, ale zdaniem PiS-u nie łoży odpowiednio do swoich zarobków na m.in. infrastrukturę.

W środowych "Faktach" pokazano reportaż "Punkt widzenia", w którym Jakub Sobieniowski przypomniał, że w ławach sejmowych też zasiadają krezusi. A samo PiS, które nie tak dawno mówiło o transparentności, dziś niechętnie myśli o prześwietlaniu majątków polityków i ich rodzin.

W "Faktach" przywołano niedawne słowa Jarosława Kaczyńskiego.

- W Polsce "ci bogaci" mają niezwykle szeroką gamę różnego rodzaju wsparcia. W sferze politycznej, medialnej, celebryckiej. Ktoś musi bronić tych innych, a także tych średnich, którym się coś udało. Którzy nie budują pałaców i nie pływają prywatnymi jachtami - mówi wicepremier w Polskim Radiu.

Autor reportażu wykorzystał słowa Kaczyńskiego i zobrazował, jaki jacht mógłby kupić za swoje oszczędności Mateusz Morawiecki.

- Ma na kontach pieniądze, które starczyłyby na taki jacht motorowy. Z garażem na ponton, salonem i kilkoma kabinami. I zostałby mu prawie milion, bo z jego ostatniego oświadczenia majątkowego wynika, że ma prawie 5 mln zł na koncie - mówił Sobieniowski.

Fakty
Fakty© Materiały prasowe

Dziennikarz wyliczył, że taka łódź mogłaby mieć 16 m i dwie łazienki. Jego słowa zilustrowano filmikiem promocyjnym jednego z producentów luksusowych jachtów.

Sobieniowski przytoczył też wypowiedź Morawickiego, który podobnie jak prezes nie odnosi się do "bogaczy" zbyt przychylnie.

Zdaniem Mariusza Witczaka Obóz Zjednoczonej Prawicy stara się zrobić z premiera "wojownika o sprawy ludzi biednych", zapominając o jego stanie konta. - To z krwi i kości milioner - podsumował polityk KO.

"Fakty" wspomniały też, że Mateusz Morawiecki ma dwa domy o łącznej wartości prawie 5 mln zł, mieszkanie za ponad milion oraz połowę segmentu wartego 600 tys. zł.

Fakty
Fakty© Materiały prasowe

Sobieniowski przypomniał też, że oświadczenie majątkowe premiera nie obejmuje tego, co dwukrotnie przepisał na żonę.

W materiale znalazła się też informacja o 15 ha działce, którą 19 lat temu Morawicki kupił od Kościoła za 700 tys. zł. Dziś jej wartość waha się do kilkunastu do kilkudziesięciu mln zł.

- Premier nie wykazuje jej w oświadczeniu, bo przekazał ją żonie - mówił autor reportażu.

Fakty
Fakty© Materiały prasowe

W materiale przypomniano też wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, który w 2006 r. mówił o konieczności prześwietlaniu majątków polityków.

- Musimy wiedzieć, kto z jakich powodów jest zamożny - mówił Kaczyński.

Tamtą wypowiedź "Fakty" zestawiły ze słowami rzeczniczki PiS.

Na pytanie, czy nie jest właśnie dobry moment, aby państwo Morawieccy pokazali swój majątek, Anita Czerwińska odpowiedziała:

- Pani redaktor, pyta pani o rzecz, która dotyka osobistych i delikatnych kwestii.

Na koniec przypomniano, że grupą najbardziej poszkodowaną przez Polski Ład będą samozatrudnieni, którzy zarabiają od 5 tys. zł na rękę.

Fakty
Fakty© Materiały prasowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (897)