Zostało 30 klientów. Z czego wypłaty dla Danuty Holeckiej?
W ostatnich tygodniach Telewizja Republika zyskała na popularności po tymczasowym wyłączeniu TVP Info. Oglądalność wzrosła, ale reklamodawcy wkrótce zaczęli się wycofywać. Tomasz Sakiewicz nie narzeka jednak na brak zysków z bloków reklamowych.
26.01.2024 | aktual.: 29.01.2024 10:46
- Nie mamy problemów z wypełnieniem bloków, jest tylko kwestia ceny. Nie chcemy zarzucić telewizji tanimi reklamami, bo to się źle kończy dla oglądalności - powiedział Sakiewicz w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl. Prezes zarządu i redaktor naczelny Telewizji Republika zdradził, że choć znaczna część reklamodawców zerwała umowę z jego stacją, to świetnie sobie radzi dzięki telezakupom.
Do niedawna pasmo z telezakupami było emitowane w godzinach popołudniowych. Teraz Telewizja Republika pokazuje takie treści w godzinach 5-7 rano, a dodatkowo od 12 do 15 emitowane są 3-minutowe klipy z telezakupami i spotami autopromocyjnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Spoty, które mamy, przesunęliśmy na prime time, bo wtedy lepiej się na nich zarabia. I zrobiło się miejsce w ramówce w porach dla gospodyń domowych. Telezakupy to dobre źródło zarobków - podkreślił Sakiewicz.
Jak ustalił "Presserwis", jeszcze na początku stycznia Republika emitowała reklamy od 61 do 77 różnych klientów dziennie. Obecnie jest ich średnio nieco ponad 30 na dzień. Co znamienne, w grudniu pojedyncze spoty w Telewizji Republika były wyceniane na maksymalnie 550 zł. W styczniu – na 12 tys. zł. Większość reklamodawców korzysta jednak ze zbiorczych pakietów.
Wiele wskazuje na to, że widzowie Telewizji Republika muszą przyzwyczaić się do telezakupów na antenie, bo jak nieoficjalnie ustaliły Wirtualnemedia.pl, "w ostatnich tygodniach prowadzone są jedynie wcześniej zaplanowane kampanie, nie pojawiły się za to żadne nowe zlecenia od reklamodawców ani agencji mediowych".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.