Nagie zdjęcia w hicie TVN. Widzowie "Top Model" tylko na to czekali
W "Top Model" nastał czas sesji. Uczestnicy mieli trzy różne okazje do pozowania przed aparatem, w tym nagą sesję. Dochodziło do sporów, było pełno nerwów nawet u zaproszonych gości, ale poziom zdjęć był naprawdę wysoki.
30.09.2020 23:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po zeszłotygodniowych metamorfozach kandydaci na profesjonalnych modeli stanęli przed obiektywem. Najpierw musieli zorganizować sesję tematyczną na okładkę. Uczestnicy dobrani się w kilkuosobowe grupy mieli sami się wystylizować, umalować, uczesać i zrobić zdjęcia telefonem. Ich prace koordynowali Ralph Kamiński, Anna Gacek i Marianna Kowalewska.
Według jurorów prace miały krążyć wokół tematu buntu i wykluczenia. Aktorka chciała, by jej zespoły zrobiły sesję związaną z operacjami i bliznami, dziennikarka o seksie, bo "jest cudowny i to fajne hasło", a piosenkarz o szczęściu i wolności.
Maja, która była w grupie Gacek, całkowicie odpuściła zadanie. Nie czuła zupełnie tematu sesji i chemii z resztą drużyny. Zespół uznał, że to nieprofesjonalne zachowanie. Przez to dziennikarka musiała zmienić temat zdjęcia i krążyć wokół tematu buntu. Gacek nawet w pewnym momencie się wściekła. - Nie mów mi, co mam robić! - krzyczała.
Ostatecznie sesją dla "Glamour" wygrał zespół Marianny z hasłem "Chore jest społeczeństwo".
Następnie przyszli modele musiały zorganizować w parach domowe sesje fotograficzne, które zyskały na popularności w czasie pandemii. Mieli sami się wystylizować, umalować, uczesać i zrobić zdjęcia telefonem. Całość nadzorowała Szindy. Uczestnicy mieli trzymać się koncepcji ukrytej w tajemniczych pudełkach.
Jednak nie we wszystkich parach współpraca układała się najlepiej. Gracja narzekała na Karolinę i twierdziła, że jest irytująca, ale w drugą stronę odbiór był podobny. Obie były wiecznie niezadowolone ze swoich zdjęć. Michał Piróg stwierdził, że im pomoże i je ustawiał do fotografii. Gracja podbierała później pomysły Karoliny. Za to Agnieszka krytykowała Dominica za jego słabe umiejętności jako fotografa. Dominik przestawał dogadywać się z Ernestem.
Cała reszta potem oceniała zdjęcia pozostałych. Najwięcej głosów dostała Agnieszka.
Następnie nastał czas rozmów z bliskimi, które nie były dla wszystkich łatwe. Karolina Płocka przypomniała sobie o rozstaniu rodziców, co mocno ją dotknęło. Agnieszka po rozmowie z narzeczoną paradoksalnie poczuła się gorzej. Wieczorem Dominic wszystkich zaskoczył i przygotował dla każdego po pizzy.
Trzecim i ostatnim zadaniem była naga sesja prowadzona przez Marcina Tyszkę. Modeli wspierała Julia Wieniawa. Uczestnicy z jednej strony się cieszyli, z drugiej nie ukrywali, że to dla nich trudne zadanie.
Karolina Kuczyńska myślała, że jej ciało po ciąży nie wygląda najlepiej. Jednak Tyszka i Joanna Krupa twierdzili, że jest idealne. - Rób to zdjęcie, kuźwa mać! - pospieszała Krupa fotografa. Z kolei Wieniawa porównała Grację do greckiej bogini Afrodyty.
Maja zebrała na przełamanie się i zapozowała nago. - Nie mogę tego zaprzepaścić! Ja naprawdę chciałam pokazać prawdziwą siebie. [...] Chcę być z siebie dumna, chcę być szczęśliwa - stwierdziła.
Mikołaj wyznał, że za czasów gry w juniorach Wisły Kraków wstydził się rozbierać przed innymi. Jednak z czasem nagość przestała być dla niego tematem tabu. Z kolei naga sesja z Ernestem poszła najszybciej.
Dominic czuł, że sesja nago jest dla niego. - Odkąd pamiętam, biegałem bez koszulki. Wolę nosić mniej niż więcej ciuchów. Bycie tam rozebranym było dla mnie całkiem normalne - stwierdził. Gdy przez przypadek odsłonił przed Krupą czy Wieniawą krocze, aktorka zasłoniła oczy i powiedziała, że nie może patrzeć.
Z "Top Model" ostatecznie odpadł Dominik Bereżański, który zdaniem jurorów wypadł najsłabiej w nagiej sesji. Od razu po werdykcie się rozpłakał. Mariusz Jakubowski, który zajął ostatnie bezpieczne miejsce, był bardzo zaskoczony, ale zebrał się na naprawdę odważny gest. Chciał oddać Dominikowi swoje miejsce w dalszej części programu.
- Jest trochę młodszy. Myślę, że ma większą szansę - argumentował w rozmowie na osobności z Krupą. Ta była jednak przeciwko temu. Piróg nie zamierzał przywracać Dominika do gry.