Też się zaszczepił. Nie spodobała mu się jedna rzecz
Do grona znanych nazwisk, które zaszczepiły się przeciwko koronawirusowi, dołączył redaktor naczelny "Newsweeka". Tomasz Lis wzorem innych pochwalił się tym w sieci. Jednocześnie wyraził "niezadowolenie" z jednego faktu.
Wraz z rozwojem programu szczepień przeciwko koronawirusowi w sieci pojawiają się kolejne świadectwa osób z pierwszych stron gazet. Szczepią się aktorzy, dziennikarze, politycy i celebryci. Ostatnio faktem zaszczepienia pochwalili się Tomasz Kammel i Hanna Lis.
Teraz do tego grona dołączył znany dziennikarz. Tomasz Lis wrzucił na Twittera zdjęcie z punktu szczepień. Do fotki dołączył króciutki komentarz, w którym zażartował, że ma jedno zastrzeżenie.
"Zaszczepiony. Ale dyplomu 'Dzielny pacjent' nie dali. Może jestem niedzielny. 😉😂?" - napisał Lis.
Jest to oczywiście złośliwy przytyk do Szymona Hołowni, który pochwalił się, że taki dyplom dostał.
To kolejna odsłona konfliktu między naczelnym "Newsweeka" i prezesem powołanego w 2020 stowarzyszenia Polska 2050 oraz założycielem partii o tej samej nazwie.
- Tomasz Lis jest od dawna moim hejterem. Dość oddanym, trzeba przyznać, i nic się w tej sprawie od czasu kampanii prezydenckiej nie zmieniło. Żałuję. Bo były lata kiedy bardzo ceniłem jego publicystyczną refleksję. Natomiast coś się z nim stało, jeśli chodzi o miłość do Platformy, która chyba poszła w złą stronę, że do takich rzeczy się posuwa - komentował jakiś czas temu Hołownia któryś z kolei wpis Lisa w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.