To naprawdę padło! Słowa etatowego eksperta TVP Info wprawiają w zdumienie
W momencie agresji Putina na Ukrainę Telewizja Polska skupiła się na relacjonowaniu doniesień z frontu. Ale kiedy minął pierwszy szok, na antenę wróciła antyopozycyjna narracja. Dowód? Absurdalna wypowiedź Tomasza Sakiewicza w TVP Info oczerniająca Donalda Tuska.
"Wiadomości" TVP oraz stacja TVP Info korzystają z tych samych ekspertów gotowych wyrazić opinię na dowolny temat. Do tego grona należy Tomasz Sakiewicz, który tylko w 2021 r. wypowiedział się w "Wiadomościach" aż 119 razy (dla porównania bracia Karnowscy 212, a Adrian Stankowski 130 razy).
W niedzielę 13 marca po godzinie 15 Sakiewicz gościł na antenie TVP Info. W programie specjalnym poświęconym sytuacji na Ukrainie i perturbacjom związanym z wojną redaktor naczelny "Gazety Polskiej" wysunął pod adresem Donalda Tuska zaskakujące oskarżenia.
- Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, aby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to wszystko w czasie rządów PiS odkręcić - powiedział z pełnym przekonaniem Sakiewicz.
W programie pojawiły się także zdjęcia szefa PO razem z Władimirem Putinem.
"Gazeta Polska" to czasopismo będące beneficjentem obecnej władzy i mimo ciągłych spadków sprzedaży wydatków reklamowych Spółek Skarbu Państwa.
Jest też organizatorem nagród Człowieka Roku Klubów "Gazety Polskiej", którym zawsze zostaje osoba związana z obozem rządzącym. Za rok 2021 wyróżnienie otrzymał Przemysław Czarnek. Wcześniej dostali je m.in. Jarosław Kaczyński i abp Marek Jędraszewski, autor określenia "tęczowa zaraza".
To nie pierwszy przypadek, kiedy w ciągu ostatnich dni na antenę TVP i TVP Info wróciła narracja bijąca w polityków opozycji i szefa Platformy.
Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie materiały o podobnym wydźwięku na chwilę zniknęły, ustępując miejsca doniesieniom z frontu i sytuacji znad granicy. Jednak po jakimś tygodniu w "Wiadomościach" ponownie pojawił się m.in. fragment słynnego przemówienia, gdzie Donald Tusk mówi po niemiecku czy insynuowanie "prokremlowskiej propagandy".