"The Traitors. Zdrajcy": Dorota wywiodła uczestników w pole. Potem gorzko tego żałowała

Dorota wywiodła uczestników w pole. Potem gorzko tego żałowała
Dorota wywiodła uczestników w pole. Potem gorzko tego żałowała
Źródło zdjęć: © kadr z programu

10.04.2024 22:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wściekłość, żal, łzy i pretensje pod adresem Doroty - tak skończyła się narada w siódmym odcinku "The Traitors", w czasie której uczestnicy zamiast zdrajcy wyeliminowali kolejnego lojalnego. Tym razem jednak grupa nie mogła sobie tego błędu wybaczyć. Podobnie jak Dorota, która najpierw długo nie mogła spojrzeć kolegom w oczy, a potem wpadła w histerię.

W siódmym odcinku "The Traitors" na śniadaniu nie pojawiła się Joanna, która wraz z Mikołajem i Adamem znajdowała się na czarnej liście. Los prawniczki przypieczętowały jej dwie najbliższe koleżanki z programu, Dominika i Olga, zgodnie przeczuwając, że jest dla ich największym zagrożeniem.

- Wyeliminowała mnie z gry Dominika. Dominika jest trzecim zdrajcą. Była od samego początku na mojej liście, absolutnie się nie spodziewa, że ja wiem i taki był mój zamiar. Żeby jak najdłużej się tutaj trochę pobawić – skomentowała już po wykluczeniu z gry Joanna, zadowolona z powrotu do domu. Pozostali uczestnicy nie kryli jednak żalu ze straty sprawnej zawodniczki, tym bardziej że znów czekało na nich nietuzinkowe zadanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Malwina Wędzikowska zabrała uczestników "The Traitors" do Opactwa Benedyktynów, gdzie stanęli przed szansą wygrania nawet 20 tysięcy złotych. Podzieleni na dwie grupy gracze musieli rozwiązać znajdujące się w księgach zagadki, a następnie odnaleźć ukryte w ich pobliżu symbole.

Za każdą poprawną odpowiedź dostawali jedną złotą monetę. Stawka uległa podwojeniu, jeśli gracze wyrobiliby się w czasie. Dodatkowo wygrana grupa zdobyła wejście do zbrojowni, w której znajduje się chroniąca przed eliminacją ze strony zdrajców tarcza. Wygrała grupa: Doroty, Adama, Patryka, Mikołaja, Justyny, Teo i Manae, którzy rozwiązali pięć zagadek i zyskali szansę na immunitet.

Burzliwa narada. Kto odpadł w siódmym odcinku "The Traitors"?

Jak zwykle zresztą najwięcej emocji wzbudziła jednak narada uczestników przy okrągłym stole, która ponownie zakończyła się stratą dla lojalnych. W tym wypadku o wiele bardziej jednak dotkliwą, bo odpadł Adam, wyjątkowo lubiany przez większość uczestników i niesłusznie posądzany przez Dorotę o spiskowanie.

60-letnia szafarka z Olsztyna od kilku odcinków przekonywała do swojej teorii pozostałych uczestników, zapierając się, że była świadkiem knucia ze strony Adama i Mikołaja pisarza.

- Na podstawie faktów, które ustaliłam, jestem na 150 proc. przekonana, że jest tak, jak mówię. Wiele poszlak naprowadziło mnie i utwierdziło w tym, że panowie pełnią tutaj tę niechlubną rolę w tym programie. Z podziwem patrzę, jak to robią. Adam był rano bardzo niepewny, robiliście razem z Mikołajem obchód po wszystkich uczestnikach, żeby przekonać do swojej wersji wydarzeń – mówiła Dorota, która w końcu dopięła swego.

- Batman nie płacze, to już ustaliliśmy - powiedział z uśmiechem wyraźnie poruszony jednak końcem gry Adam. - Mi łezka pociekła, jak Dominika uzasadniała swój wybór. Wszystko, co od was usłyszałem, zabieram do serca. Nie przejmujcie się błędną decyzją, wyciągnijcie wnioski i rozwalcie zdrajców. Jestem lojalny! – rzucił na odchodne, wywołując płacz i żal kolegów z programu, ale i pretensje pod adresem Doroty.

Rozpacz Doroty

- Jestem przygotowana na falę hejtu z waszej strony – próbowała wyprzedzić atak grupy Dorota. Sandra ubolewała, że nikt jej nie słuchał, a grupa po raz kolejny popłynęła z prądem i zdecydował się na lincz. Gorzkie słowa Dorota usłyszała także od Piotra.

- Cieszę się, że ci nie zaufałem, na początku i dzisiaj. Nie zaufałem, złapałem cię na kłamstwie. Cieszę się, że wziąłem to pod uwagę – spuentował z satysfakcją Piotr.

Wtedy Dorota kompletnie się rozsypała. Inicjatorka nagonki na Adama zaczęła zanosić się płaczem i żałować udziału w programie.

- Najpierw durna płakałam w pierwszym odcinku i może Robert dobrze zrobił, że mnie wypier..... Ja po prostu z każdą minutą jestem w coraz większym szoku, nie wiem, jak do tego mogło dojść, nie wiem – mówiła roztrzęsiona stylistka, która mogła liczyć jedynie na wsparcie Justyny.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także