"The Traitors. Zdrajcy". Dominika była bez szans. "Uważam, że się potknęłaś"
Już tylko dziesięcioro uczestników pozostało w "The Traitors", co zdecydowanie nie ułatwia sprawy zdrajcom. Coraz trudniej snuć intrygi i ukryć emocje tak, by pozostać niepostrzeżonym. Przekonała się o tym Dominika, którą w końcu zdemaskowali lojalni. - Nie było szansy, żeby ją obronić - podsumowała Olga, która musiała wybrać sobie sojusznika. Kto dostał propozycję nie do odrzucenia?
Co działo się w najnowszym odcinku show "The Traitors. Zdrajcy"? Decyzją zdrajców Theo został wyeliminowany z programu, o czym lojalni jak zwykle dowiedzieli się na śniadaniu. Ten wybór dla wielu graczy był zaskoczeniem, bo chwilę wcześniej Sandra, Patryk i Mikołaj surfer dzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat 24-letniego muzyka, wróżąc mu sukces w programie. - Ma szansę zajść bardzo daleko w tym programie... - przekonywała Sandra, która tym razem kompletnie się myliła.
Po śniadaniu uczestnicy tradycyjnie musieli zmierzyć się z zadaniem, które okazało się największym wyzwaniem dla Dominiki. To właśnie ona i Sandra zawisły na linach, mając za zadanie odwracać, na gigantycznym stelażu, obrazki przeskalowanego memory.
Dziewczyny miały znajdywać podobne symbole, z kolei pozostali na dole uczestnicy nawigowali i operowali linami, do których przyczepione były zawodniczki. Stawką w tej grze było 60 tys. zł. Uczestnicy "The Traitors" zdobyli nieco mniej niż połowę, zwiększając tym samem pulę głównej wygranej do 150 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczne memory na wysokości. Dominika pokonała swój lęk
Konkurencja na wysokości była szczególnie wymagająca dla Dominiki, która wielokrotnie podkreślała, że ma lęk wysokości. Na domiar złego wiał silny wiatr, który miotał uczestniczkami i potęgował ich strach.
Dominika nie była w stanie ukryć przerażenia, ale mimo wszystko bez zarzutu wykonała powierzone jej zadanie. Wzbudziła tym samym podziw grupy, ale i tak nie uchroniło jej to od podejrzeń podczas wieczornej narady.
Obrady uczestników "The Traitors". Sandra zdemaskowała Dominikę
Jako pierwsza Dominikę wymieniła Manae, wspominając zachowanie i słowa Aleksa, kiedy żegnał się z uczestnikami.
- Nie wiem, czy zwróciliście uwagę na to, w jaki sposób Alex się żegnał. [...] Padł tekst, że teraz już nie kibicuje zdrajcom, a kiedy powiedział to słowo, spojrzał na Dominikę – zaznaczyła małomówna dotąd uczestniczka. Zaraz po niej jeszcze mocniej "docisnęła" Dominikę Sandra. Przypomniała, co Dominika mówiła jej na temat Justyny, a Justynie na temat Sandry, dowodząc tym samym, że ta pierwsza wyraźnie knuje.
- To jest totalne działanie zdrajcy. Szeptanie jednym, żeby głosowali na drugich, zapewnianie drugich o tym, że są lojalni. [...] Uważam, że się potknęłaś - podsumowała Sandra. I choć Dominika starała się bronić, nie przekonała do siebie grupy. Ta jednogłośnie, łącznie z Olgą, wskazała ją w głosowaniu.
Jednogłośna decyzja. Łzawe pożegnanie Dominiki
Kolejni uczestnicy, uzasadniając wyrok na Dominikę, jednocześnie zapewniali ją o swojej wielkiej sympatii i podziwie, wiedząc już, że niemal na pewno jest zdrajcą. - Bardzo cię podziwiam, bardzo cię polubiłam, jesteś dla mnie inspiracją, ikoną kobiecości – przyznała Justyna. Sandra z kolei dodała: - Bardzo mnie wzruszyłaś dzisiaj swoją odwagą, jest mi bardzo ciężko oddawać ten głos, ale ja nie mam silniejszych poszlak wobec innych osób.
Wzruszona do łez Dominika żegnając się z uczestnikami "The Traitors" wyznała, że przeżyła w programie przygodę życia i była w nim prawdziwa.
- Wszystkie moje emocje i zachowania były prawdziwe, wszystkich szczerze polubiłam. Jedyne, z czym kłamałam, to, że byłam lojalna – oznajmiła na koniec, wywołując prawdziwą euforię uczestników. Szczególnie zadowolona z siebie była Sandra, ale też wiedziała, że demaskując zdrajczynię, znalazła się na celowniku jej towarzysza. Dlatego zdecydowała się na zaskakujący krok: na koniec obrad zdradziła, że jej drugim typem jest Patryk, na niego kierując podejrzenia grupy.
Poszukiwania nowego zdrajcy. Kogo wybrała Olga?
Po eliminacji Dominiki w grze pozostała tylko Olga, która zgodnie z zasadami gry, zdecydowała się zaszantażować innego uczestnika, składając mu propozycję nie do odrzucenia. Kogo wybrała?
- Są dwie opcje. Jeśli wybiorę najsilniejszego zawodnika, będę miała to ryzyko, że on zacznie myśleć niesztampowo i wyeliminuje mnie. Natomiast, gdy wybiorę najsłabszego, będę mogła skupić się na tym, by skończyć grę, skupiając uwagę na najsłabszym na koniec. Ale będzie mi trudniej to dograć. Według mnie najsilniejszym zawodnikiem jest Piotr, a najsłabszym Dorota – wyznała przed kamerą Olga, ostatecznie stawiając na Piotra.
- Możemy tę grę zakończyć tylko razem - powiedziała do nowego kompana Olga. Ten nie krył zaś zaskoczenia, że to właśnie ona jest zdrajcą. Jak przyznał, była kompletnie poza jego podejrzeniami. Bardziej spodziewał się Patryka. Mimo zaskoczenia Piotr musiał podjąć swoją pierwszą decyzję o eliminacji kolejnego lojalnego, po tym jak Olga przedstawiła mu swoją strategię na wygranie gry.
- Musimy zostawić na sam koniec uczestników, którzy są łatwi do zmanipulowania, a chłopaków musimy wyeliminować niestety nie przy stole – stwierdziła.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: