"The Crown": Michael Fagan włamał się do sypialni królowej Elżbiety
W najnowszym sezonie serialu "The Crown" przedstawiony został incydent, który do dziś uważa się za jeden z najgorszych naruszeń bezpieczeństwa królowej. I wydarzył się naprawdę!
Serial Netfliksa "The Crown" to opowieść o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Pierwszy sezon zaczyna się w momencie, w którym Elżbieta jest jeszcze małą dziewczynką, a jej ojciec musi objąć tron po abdykacji swojego starszego brata. Produkcja jest wyśmienitym kąskiem nie tylko dla fanów dobrej gatunkowo telewizji, ale także pasjonatów historii. "The Crown" nie jest dokumentem czy biografią, nie wszystkie wydarzenia czy detale są autentyczne, ale historia włamania Michaela Fagana do sypialni królowej tak.
Wydarzyło się to w 1982 roku. Michael Fagan był niespełna czterdziestoletnim mieszkańcem Londynu, żonatym, z czwórką dzieci. Jak sam twierdzi, włamał się do pałacu dwukrotnie. Za pierwszym razem wszedł po rynnie i przez otwarte okno. Pospacerował po salach niezauważony przez nikogo, usiadł nawet na tronie. Ostatecznie wszedł do sali, gdzie rodzina królewska trzyma podarki. Stamtąd ukradł jedno wino.
Po miesiącu wrócił do pałacu i był zdeterminowany, by spotkać się oko w oko z Elżbietą II, by z nią porozmawiać.
Peter Morgan, twórca "The Crown", tak przedstawił tę scenę:
Fagan wszedł do sypialni królowej, odsłonił zasłony i usiadł na brzegu łóżka. Wtedy Elżbieta z przerażeniem odkryła, że w jej pokoju jest obcy mężczyzna. Wezwała pomoc, ale nikt jej nie usłyszał. Fagan włamując się, skaleczył sobie dłoń. Obmył ją i opatrzył w łazience królowej. Potem przez kilka minut rozmawiał z nią o swojej ciężkiej sytuacji, utyskując na premier Margaret Thatcher.
"Daily Telegraph" skontaktowało się z Faganem, który do dziś udziela wywiadów na temat swojego spotkania z monarchinią. Bohater piątego odcinka czwartego sezonu "The Crown" powiedział, że Peter Morgan nie konsultował się z nim i scena w serialu nie wygląda jak rzeczywiste wydarzenie sprzed niemal 40 lat.
Według relacji Fagana królowa szybko zerwała się z łóżka, zaproponowała mu whisky i tym samym wyprowadziła go ze swojej sypialni. Wtedy nadbiegła ochrona.
Warto nadmienić, że wersje wydarzeń, jakie przedstawia mężczyzna, zmieniają się z biegiem lat. Sama królowa oczywiście nigdy nie wyjawiła, co wydarzyło się tamtego dnia.
Michael Fagan po tym wydarzeniu nie został skazany, ponieważ uznano to jedynie za wykroczenie. Spędził pół roku w szpitalu psychiatrycznym.