Telewizja Polska pod obstawą policji. Bali się ataku?
Mnóstwo protestujących zgromadziło się pod siedzibą TVP na placu Powstańców Warszawy. Budynku chroniła policja.
29.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:29
Uliczne protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego zakazującego aborcji uszkodzonych płodów przybierają na sile. Celem warszawskich manifestacji stały się zarówno siedziby TK, PiS, dom Jarosława Kaczyńskiego, jak i budynek Telewizji Polskiej.
Demonstrację przed siedzibą telewizji zaplanowała organizacja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. "Trwa obrzydliwa propaganda Telewizji Polskiej przeciwko kobietom. Jesteśmy obrażane, stygmatyzowane, piętnowane, zaszczuwane. TVP zamiast informować społeczeństwo o wydarzeniach, powiela przekaz Nowogrodzkiej. Za nasze pieniądze władza rozpowszechnia kłamstwa, oszczerstwa, manipulacje" - argumentowano.
W grupie protestujących pojawili się również przedstawiciele LGBT. Przypomnijmy, że to na antenie Telewizji Polskiej wielokrotnie przywoływano wypowiedzi Przemysława Czarnka i  Andrzeja Dudy zapewniających, że "LGBT to nie ludzie, to ideologia".
Wraz z pojawieniem się grupy demonstrantów przy placu Powstańców Warszawy w okolicach siedziby TVP zjawił się kordon policji. Teren odgrodzono barierkami.
Kilkaset osób zgromadzonych przed siedzibą Telewizji Polskiej miało ze sobą transparenty z hasłami m.in. "TVP łże", "Wybór, nie zakaz", "Moje ciało, mój wybór".