Padło pytanie o rozstanie. Uczestnicy zdębieli. Zapadła żenująca cisza
"Taniec z Gwiazdami" wywołuje coraz większe emocje. Nie tylko wśród widzów, ale przede wszystkim wśród tańczących uczestników. W ostatnim odcinku szczególnie trudno mieli Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak. Cała Polska śledziła, jak tancerka walczy, by się nie rozpłakać. Zaledwie tydzień temu rozstała się bowiem z partnerem, z którym nie tylko dzieliła życie, ale i parkiet w programie.
02.10.2020 22:00
"Taniec z Gwiazdami" na półmetku. Już tylko sześć par walczy o zwycięstwo, nagrodę pieniężną i Kryształową Kulę. Nikt nie zamierza jednak zwalniać tempa i rezygnować z wygranej. 5. odcinek show obfitował nie tylko w emocje, łzy szczęścia i wzruszenia, ale przede wszystkim w bardzo osobiste wątki. Na parkiecie, obok gwiazd, pojawili się także ich najbliżsi, z którymi zaprezentowali efekty kilkugodzinnych treningów tanecznych. Komu poszło najlepiej, a kto musiał pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie?
Taniec z Gwiazdami - Sylwia Lipka i Rafał Maserak
Jako pierwsza na parkiecie pojawiła się Sylwia Lipka. W tym odcinku towarzyszył jej starszy brat Daniel, z którym zatańczyła sambę z elementami... hip-hopu. Wszystko szło zgodnie z planem. Do czasu. W pewnym momencie, gdy piosenkarka chciała zerwać z siebie spodnie, doszło do wpadki. Materiał zaczepił się o jej nogi i do końca występu plątał się, mocno ograniczając wokalistce ruchy. Mimo to Sylwia się nie poddała i zatańczyła do końca.
- Gdyby nie ten wypadek przy pracy na końcu, byłoby naprawdę cudnie - powiedział Andrzej Grabowski.
- Zachowałaś się mega profesjonalnie. Wielkie brawa - dodała Iwona Pavlović.
Drugi taniec, z Rafałem Maserakiem, poszedł już znacznie płynniej. Sylwia sunęła po parkiecie w walcu angielskim, za który dostała 26 punktów.
- Rozwinęłaś się jak kwiatuszek. Zatańczyłaś jak rasowa tancerka, bardzo poprawnie - skomentowała wzruszona Czarna Mamba.
Taniec z Gwiazdami - Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska
Występ tej pary od zeszłej soboty był pod znakiem zapytania. Tuż po ostatnim odcinku Mikołaj poinformował bowiem, że rozstał się z Sylwią. Oboje, po opublikowaniu obszernych oświadczeń na Instagramie, zniknęli z sieci. Fani nie wierzyli, że wrócą do programu i będą w stanie wspólnie pracować. A jednak. Dzień przed występem para zapewniła, że ich życie prywatne nie wpłynie na udział w show.
W 5. odcinku zaprezentowali najtrudniejszy taniec standardowy - foxtrota. Wirowali na parkiecie do piosenki Franka Sinatry "Fly Me to the Moon".
- Tańczysz bardzo zachowawczo, ale bardzo poprawnie! Piękna rama! - mówiła Pavlović.
Zwycięzcy "Love Island" zdobyli 22 punkty. I choć po występie prowadząca Paulina Sykut-Jeżyna próbowała wycisnąć z nich ckliwe historie o rozstaniu, oni zachowali klasę i szybko zmieniali temat. Było jednak widać, że szczególnie Sylwia przeżywa całą sytuację i walczy, by się nie rozpłakać.
Wcześniej Mikołaj zaprosił do rodzinnego tańca brata Marcela. Ich tenisowy jive oczarował jurorów, którzy nie mogli wyjść z podziwu.
- Z rodziną najlepiej wychodzi na zdjęciu, a wy pokazaliście, że na parkiecie. Chłopaki rakiety! - skomplementowała Pavlović.
- Uwielbiam tenisa, chętnie bym z tobą zagrał. Na pewno wy lepiej radzicie sobie na parkiecie, niż ja na korcie - dodał Michał Malitowski.
Taniec z Gwiazdami - Anna Karwan i Jan Kliment
Anna Karwan zdecydowała się nagiąć zasady programu i do rodzinnego występu zaprosiła 7-letnią córkę Oliwię. Dziewczyny zatańczyły energiczną sambę.
- Piękny, wzruszający występ! - cieszył się Grabowski.
- Masz poczucie rytmu, drzwi mojej szkoły tańca są zawsze dla ciebie otwarte. Brawo! - mówił do Oliwki Malitowski.
Drugim tańcem Karwan był taniec współczesny. Jurorzy docenili precyzję ruchów i emocje, które przekazała piosenkarka. Wzruszeni ocenili jej występ na 28 punktów.
Taniec z Gwiazdami - Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino
Julia Wieniawa zatańczyła ze swoją trenerką z dzieciństwa i nauczycielką gimnastyki artystycznej. 75-letnia pani Teresa czuła się na parkiecie jak ryba w wodzie, a jej salsa i szpagat z pewnością przejdą do historii programu.
- Pani Tereso, wow! Chylę czoła. A ta końcówka?! - ekscytowała się Pavlović.
Drugim tańcem Wieniawy było ogniste i ostre jak szpada pasodoble. Nie zabrakło efektownych podnoszeń i figur, które zrobiły wrażenie na ekspertach.
- Jesteś bardzo, bardzo wszechstronna. Takie osoby jak ty robią wielkie kariery. I bardzo ci tego życzę. Mam nadzieję, że zagranica i Polska cię doceni. To było fantastyczne - pochwaliła Pavlović.
Wieniawa zeszła ze sceny z 29 punktami na koncie.
Taniec z Gwiazdami - Bogdan Kalus i Lenka Kliment
Bogdan Kalus postanowił wirować na parkiecie z ukochaną żoną Katarzyną. Walc angielski do utworu "Moon River" wzruszył największych twardzieli. Choć brakowało ramy i występ naszpikowany był drobnymi technicznymi błędami, publiczność oszalała z zachwytu. Uczucie małżonków aż biło po oczach.
- Wielkie brawa. Partnerowanie i w życiu, i w tańcu - powiedział Malitowski.
- Mam łezkę w oku. Pierwszy taki taniec w tym odcinku. Jestem wzruszona. Bogdan, widać było fascynację twoją żoną. No i miłość - zachwycała się Czarna Mamba.
Bogdan Kalus swoją "drugą szansę" wykorzystał na pasodoble w parze z Lenką Kliment.
- Zatańczyłeś na swoim wysokim poziomie. Ale swoim - stwierdził Grabowski.
Jurorzy przyznali aktorowi 20 punktów.
Taniec z Gwiazdami - Edyta Zając i Michał Bartkiewicz
Edyta Zając zdecydowała się porwać do tańca starszego brata Marcina. Para pląsała w rytm "Ona tańczy dla mnie" i przedstawiła coś, co wyglądało jak połączenie samby i disco.
- Marcin, tydzień temu padło, że jesteś wyrwirączka. Naprawdę? Ty jesteś mistrz! Kawał dobrej energii! - śmiała się Pavlović.
Ostatnim tańcem Zając w tym odcinku był foxtrot.
- Chciałbym wam pogratulować. Technicznie chciałoby się to trochę upłynnić, ale ogólnie było okej - podsumował Malitowski, a jurorzy ocenili ten występ na 26 punktów.
Taniec z Gwiazdami - kto odpadł?
W 5. odcinku "Tańca z Gwiazdami" jedna z par usłyszała przykrą wiadomość. Po zsumowaniu ocen jurorów i głosów widzów okazało się, że z programem musieli pożegnać się Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska. Po wręczeniu kwiatów cały w skowronkach Krzysztof Ibisz spytał parę wprost: "to jest ta miłość?". Wyraźnie zaskoczeni uczestnicy nawet wtedy zdecydowali się nie komentować tych słów, a w studiu zapadła niezręczna cisza. Będziecie za nimi tęsknić?